O sprawie napisaliśmy jako pierwsi, w listopadzie 2007 r., kiedy śledztwo dopiero raczkowało. Ale już wtedy wojskowi prokuratorzy mówili wprost: - W Zielonej Górze od 10 lat miał miejsce zorganizowany system ustawiania przetargów.
W śledztwo zaangażowali się funkcjonariusze CBA, bo w grę wchodziły grube miliony, przeznaczane na remonty wojskowych nieruchomości w Lubuskiem. Wśród podejrzanych byli zarówno wojskowi, jak i cywile, głównie przedstawiciele firm budowlanych, którzy uczestniczyli w ustawianiu fikcyjnych przetargów.
Dziś, po dwóch latach, śledztwo się zakończyło. - W ciągu dwóch tygodni wyślemy do sądu akt oskarżenia przeciwko dwóm osobom funkcyjnym z Zielonej Góry: szefowi jednostki płk Bogdanowi K. oraz głównemu księgowemu Janowi H. - informuje zastępca szefa wojskowej prokuratury okręgowej w Poznaniu płk Mikołaj Przybył.
Proceder polegał na rozliczaniu rachunków za nigdy niewykonane usługi lub dostawy. Zdarzały się sytuacje rozliczania rachunków od nieistniejących firm. - Inną metodą wyłudzania pieniędzy z budżetu MON, było wystawienie fikcyjnych dokumentów w postaci rachunków za działania które nie zostały zrealizowane prawidłowo lub też przedstawienia zawyżanych rachunków za dostarczone mienie - wyjaśnia płk Przybył. - Rachunki zawyżano w granicach od kilkudziesięciu do trzystu procent za jednostkowy towar przyjęty przez zielonogórską jednostkę.
Straty skarbu państwa oszacowane zostały na kwotę około 2 mln zł. - Wojsko zapłaciło 1,2 mln zł. za nigdy niewykonane usługi na podstawie fikcyjnych faktur za usługi i dostawy pochodzące od nieistniejących firm - podkreśla prokurator.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?