Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radni jak kibice

KRZYSZTOF KOZIOŁEK 387 52 87 [email protected]
Kiedy na sesję rady miejskiej przychodzi prawie cały skład trzecioligowej drużyny piłkarskiej? Wtedy, kiedy radni mają zadecydować o "być albo nie być" ich drużyny.

O 100 tys. zł dotacji dla Arki poprosił prezes klubu Kazimierz Ekiert. Przypomnijmy, że po wycofaniu się wiosną br. roku głównego sponsora - Dromostu - sytuacja klubu mocno się skomplikowała. Prezes ostrzegał, że klubowi grozi upadek.

Radni jak kibice

- Wszyscy wiemy, jak ogromny trud włożyli piłkarze w awans do III ligi. Kiedy pojawiają się kłopoty finansowe, to wrogowie się cieszą, a przyjaciele wspomagają. Chciałbym, żebyśmy się zaliczali do grona przyjaciół - przekonywał swoich kolegów i koleżanki radny Ryszard Biesiada.
- Powinniśmy zagłosować za. Miejmy na uwadze także potrzeby naszych kibiców. Sama zaliczam się do sympatyków Arki - wtórowała mu Elżbieta Hałabaty.
- My tu nie siedzimy jako kibice, tylko jako ludzie odpowiedzialni za finanse miasta - studził ich zapały Dariusz Sachaj. Zaniepokoiło go np. to, że na szkolenie dzieci i młodzieży idzie tylko 10 proc. miejskiej dotacji. - Samo utrzymanie zawodników kosztuje 150 tys. zł, wychodzi po ok. tysiąc na każdego. A olimpijczyk (Radosław Popławski - dop. red.) dostaje od miasta ok. 500 zł gotówki stypendium - podkreślał.
- Piłkarz światowego formatu kosztuje kilkadziesiąt milionów euro - tłumaczył Robert Paluch. - Nie neguję wysokości zarobków, jeśli znajdzie się sponsor - odparował radny Sachaj. Andrzej Jastrzębski zauważył, że w tym roku klub dostał już z miasta 160 tys. zł, a teraz prosi o kolejne 100 tys. - W przyszłym roku i 300 tys. będzie mało. Miasta na to nie stać - ostrzegał.

Skupią się na grze

W głosowaniu dziewięciu radnych było za, sześciu przeciw, a dwóch się wstrzymało. Wiceprezydent Jacek Milewski zapowiedział, że przekazanie dotacji będzie zależeć od tego, czy klub spełni warunki miasta (m.in. dokładne rozliczenie się z wydanych pieniędzy).
- Będziemy godnie reprezentować miasto. Nie spoczniemy na laurach - obiecał K. Ekiert. Co dalej z Arką? - Nasza sytuacja się wyklarowała i teraz będziemy mogli skupić się na grze. Do końca rudny jesiennej nie musimy się bać o finanse - odpowiada kierownik drużyny Andrzej Graczyk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska