Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radni z PiS i z PO spotkali się w sądzie. Dlaczego?

(jm)
Podczas wczorajszego posiedzenia radny Marek Surmacz odpowiadał przed sądem jako świadek. Robert Surowiec nie mógł "rozstać się" z telefonem komórkowym. Został nawet za to skarcony przez sędziego.
Podczas wczorajszego posiedzenia radny Marek Surmacz odpowiadał przed sądem jako świadek. Robert Surowiec nie mógł "rozstać się" z telefonem komórkowym. Został nawet za to skarcony przez sędziego. Jarosław Miłkowski
Czy Marek Surmacz jako wiceminister groził w 2006 r. przewodniczącemu Rady Miasta Robertowi Surowcowi, że "go załatwi"? W Sądzie Rejonowym odbyła się wczoraj kolejna rozprawa.

Co poróżniło Marka Surmacza (PiS) i Roberta Surowca (PO)? Pierwszy poszedł do sądu, bo nie doczekał się przeprosin od drugiego za - jak twierdzi - pomówienie i oszczerstwa.

Poszło o to, co Surowiec powiedział w październiku zeszłego roku. Podczas konferencji dotyczącej uniewinnienia z zarzutu nielegalnej akwizycji Surowiec odniósł się do słów, które w 2006 r. miał usłyszeć od Surmacza. Polityk PiS, wówczas wiceminister spraw wewnętrznych w rządzie Jarosława Kaczyńskiego, miał grozić Surowcowi, że wraz z posłanką Elżbietą Rafalską (również PiS) "go załatwią".

Surowiec, jak to wczoraj tłumaczył w sądzie, początkowo brał te słowa z przymrużeniem oka. Gdy jednak po pewnym czasie w jego firmie zaczęły pojawiać się kontrole, m.in. z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, skarbówki czy inspekcji pracy, do śmiechu już mu nie było.

Do wymiany zdań pomiędzy radnymi miało dojść tuż po wybraniu Surowca na przewodniczącego Rady Miasta w listopadzie 2006 r. Wczoraj polityk PO precyzował, w jakich okolicznościach. Miało to być przy ul. Hawaleńskiej, panowie mieli rozmawiać przez kilkanaście minut i nie szczędzić sobie przy tym niecenzuralnych słów.

Więcej we wtorek 1 kwietnia w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej" dla Czytelników z północy regionu

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska