Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

- Ratujcie mnie! - po każdej ulewie błaga starsza pani z Głogowa

Dorota Nyk
Podwórko Ksawery Derenowskiej jest zalewane przy każdym większym deszczu. Wszystko przez źle wykończoną drogę wojewódzką.
Podwórko Ksawery Derenowskiej jest zalewane przy każdym większym deszczu. Wszystko przez źle wykończoną drogę wojewódzką. fot. Dorota Nyk
Być może uda się pomóc mieszkańcom ul. Rudnowskiej. Tym, których notorycznie zalewa woda spływająca z drogi w trakcie ulew.

Sprawa jest trudna do rozwiązania, gdyż Rudnowska to droga wojewódzka. Jej właściciel, Dolnośląskie Służby Dróg i Kolei nie planują remontu. Tymczasem jezdnia jest stara, zniszczona i źle wykończona. Nie ma pobocza, chodników ani odpowiednich odpływów. W trakcie deszczów woda spływająca z niej zalewa kilka posesji. Pechowo mieszkają na nich starsi ludzie, którzy nie potrafią temu problemowi zaradzić.

Cały ogród zalany

- Ratujcie mnie - po każdym deszczu prosi starsza pani Ksawera Derenowska, która mieszka przy ul. Rudnowskiej 87. Na jej podwórko woda spływa potokami. Niszczy obejście i ogródek, który starsza pani z trudem uprawia.

Kilka razy w jej sprawie zwracaliśmy się do DSDiK. Odpowiedź była jedna - pieniędzy nie ma, remont nie jest planowany. Rok temu służby drogowe pomogły tylko w ten sposób, że w pobliżu jej posesji rozrzuciły na poboczu trochę tłucznia. Deszcze rozmyły go już po kilku tygodniach.

Ostatnio posesję pani Derenowskiej znowu zniszczyła woda deszczowa. - Już nie mam siły, ogród cały zalany - płakała. Jedynym wyjściem byłoby podanie właściciela drogi do sądu, o odszkodowanie za poniesione straty. Ale ta pani nie chce, twierdzi, że jest za stara, by chodzić po sądach. Podobno nie chce jej pomóc także nikt z rodziny.

W DSDiK ponownie powiedziano nam, że nie ma planów modernizacji tej drogi. Ani w tym roku, ani prawdopodobnie na przyszły. Jednak padła pewna propozycja.

A pieniędzy nie ma

- Tam jest potrzebna budowa pobocza i chodnika. Nie mamy na to środków, ale być może sprawę by jakoś przyspieszyło, gdybyśmy dostali petycję lub wniosek od mieszkańców tej ulicy - powiedziała nam rzeczniczka Joanna Jarocka. - Dobrze by było, gdyby opisali swoje kłopoty. Musimy mieć jakąś podstawę, żeby ewentualnie przyspieszyć przekazanie środków na poprawę tej drogi.

Tę propozycję przekazaliśmy mieszkańcom. Zwrócimy się także do radnej Elżbiety Rosińskiej, kiedy tylko wróci z wakacji.

- Mamy też dolnośląski program budowy i przebudowy dróg wojewódzkich, w którym gminy mogą starać się o fundusze - dodała J. Jarocka. - Gmina Głogów złożyła w nim kilka wniosków o budowę chodników, ale akurat nie na tej ulicy. Gdyby jeszcze złożyła wniosek na Rudnowską, to może dałoby się coś zrobić.

W Ratuszu urzędnicy powiedzieli nam, że sprawą zajmą się jeszcze w tym miesiącu. Byliśmy tam w zeszły piątek. W wydziale dróg powiedziano nam, że termin na składanie wniosków na program, o którym wspominała rzeczniczka, minął już w kwietniu br. Lista jest już zamknięta. Następny będzie dopiero w przyszłym roku - na budowę chodników dopiero w 2011 roku.

- To dla DSDiK jest dobra propozycja, bo w programie uczestniczą te gminy, które zaproponują największe środki własne - mówi Artur Szymański, kierownik działu dróg w mieście. - Tymczasem obowiązek odwodnienia drogi spoczywa na jej właścicielu. Mimo wszystko nie zostawimy tej pani z takim problemem. Znajdziemy sposób jego rozwiązania jeszcze w tym miesiącu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska