Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Recepty na telefon albo maila. Sprawdź, jak sobie z nimi radzić! [WIDEO, ZDJĘCIA]

Leszek Kalinowski, Mariusz Kapała
Jak funkcjonują e-recepty w Babimoście? Okazuje się, że nie ma większych problemów
Jak funkcjonują e-recepty w Babimoście? Okazuje się, że nie ma większych problemów Mariusz Kapała / GL
Coraz więcej elektronicznych rozwiązań spotyka nas w życiu. Także w sprawach zdrowia. Ot, choćby takie e-recepty. Dla młodych to normalka, bo wiele spraw załatwiają za pomocą komórki. Dla starszych inny, obcy im świat...

- To bardzo dobrze, że dziś nie muszę kupować papierowego biletu kolejowego. Wystarczy, że pokażę konduktorowi komórkę. Podobnie teraz zachowuję się w aptece - chwali e-recepty Monika Małecka-Noga, mama dwójki dzieci: Kamila i Julki. - Dla mniej jest wygodniej. Nie muszę się martwić, że zgubię receptę, pogniotę, wypiorę itd. Poza tym to ekologiczne rozwiązanie. Nie trzeba marnować papieru.

Tadeusz Rola, emeryt: - Nie rozumiem, po co te rozwiązania?! W ogóle nie bierze się pod uwagę starszych ludzi. Jest nas coraz więcej, a wszystko obraca się przeciwko nam. Wszystko dziś mam załatwiać przez internet, komórki itd. A przecież nie każdy senior musi być w tym oblatany. Nie mówiąc już o tym, że nie stać nas na komputery i inne współczesne bajery. Moim zdaniem, państwo powinno robić wszystko, żeby kolejek do lekarzy nie było, żeby różne badania były dostępne, a nie wymyślać jakieś udziwnienia na receptach.

E-receptę wprowadzono w tym roku. Nie każdy lekarz wystawia ten potrzebny nam dokument w formie elektronicznej. Nie wszystkie placówki medyczne wdrożyły program. Mają czas do końca roku. Od stycznia 2020 roku każda recepta, refundowana przez Narodowy Fundusz Zdrowia, ma być e-receptą.

GOZ w Babimoście od września wystawia już tylko e-recepty

W Gminnym Ośrodku Zdrowia w Babimoście e-recepty funkcjonują już od marca br.

- Od września br. wystawiamy recepty tylko w formie elektronicznej. Pozwala to na łatwiejszą realizację leku w aptece - mówi kierownik Gminnego Ośrodka Zdrowia w Babimoście Jacek Zatorski.- Do tej pory było tak, że NFZ przydzielał lekarzowi numery recept. Teraz jest centralny rejestr i każdy może z tej ogólnej puli głównej pobierać te numery. Recepta składa się z długiego cyfrowego kodu dla wszystkich leków na danej recepcie i z krótszych kodów poszczególnych lekarstw. Teraz każdy lek jest oddzielną receptą, ma swój kod kreskowy. I pacjent może kupić jeden lek w jednej aptece, a drugi - w kolejnej. Nie musi realizować, jak to było dawniej, wszystkich zapisanych leków w jednej aptece.

To rozwiązanie pomoże w wyeliminowaniu oszustw

Farmaceuta Robert Czarnecki, który od roku prowadzi aptekę w Babimoście, a wcześniej 12 lat pracował w Wolsztynie i 10 w Kargowej, dodaje, że e-recepta od września br. ważna jest rok. Co to oznacza dla pacjenta? Że nie musi co jakiś czas przychodzić do lekarza, by ten wypisał mu te same leki, które bierze np. na nadciśnienie czy cholesterol.

Teraz pacjent musi tylko pamiętać, że jeśli lekarstwa będą się mu kończyć, powinien udać się do apteki. Na jednej e-recepcie może być pakiet pięciu leków. Każdy możemy co prawda kupić w innej aptece, a jeśli mamy przepisane np. 12 opakowań, to będziemy musieli je realizować do końca w tej placówce, w której wykupimy pierwsze opakowanie.

Jedynie na antybiotyki e-recepta ważna jest tak jak było, czyli siedem dni. A na lekarstwa psychotropowe - miesiąc.

- Wprowadzenie e-recept na pewno pomoże w kontroli systemu, wyeliminowaniu oszustw, prowadzeniu statystyk itd. - zauważa Robert Czarnecki. - A problemy? Jednym z nich jest to, że przy okazji tak dużej reformy lekarze nie dostali żadnych elementów kontrolno-weryfikacyjnych przy wypisywaniu recept. System nie podpowiada, co jest złe na e-recepcie. Uchybienia mogą być tak jak na papierowych, jak i elektronicznych receptach. I podobnie pacjent musi wrócić do lekarza, jeśli błąd jest duży. Przy drobnych ministerstwo pozwala na poprawki.

Pacjenci nie mają z nowościami problemu

Pacjenci w Babimoście problemów z e-receptami nie mają.

- Wiemy, jak to działa. Są plakaty, na ekranie w przychodni też się wyświetlają informacje dotyczące e-recept - mówi pani Maria, pacjentka. - Poza tym lekarka też tłumaczyła nam, na czym to wszystko polega. Praktycznie, jak dla mnie, to nie ma różnicy.

Rzeczywiście w przychodni na wiszących ekranach świetl-nych pacjenci mogą przeczytać najważniejsze informacje, dotyczące zmian, związanych z receptami.

Podczas wizyty u lekarza pacjent zamiast tradycyjnej recepty na papierze może otrzymać: albo wydruk w formie papierowej z kodem kreskowym oraz pinem, albo e-receptę wysłaną e-mailem, albo e-receptę wysłaną esemesem.

Aby otrzymać ją drogą elektroniczną, trzeba założyć Profil Zaufany i zarejestrować się w IKP (Internetowe Konto Pacjenta). Dzięki temu m.in.: pacjent (a także lekarz) zyskuje dostęp do historii wystawionych e-recept, e-zwolnień i dokumentacji medycznej. Ułatwia to leczenie.

W Babimoście mieszka wiele starszych osób. Mówią nam, że elektroniczny świat jest im obcy. I choć w miejscowym domu kultury odbywają się dla seniorów kursy podstawowej obsługi komputera i innych urządzeń, to nie wszyscy chcą się przecież już w tym wieku uczyć różnych nowości.

- Nawet raz wnuczek próbował mnie nauczyć wysyłania zdjęć przez komórkę, ale już zapomniałam. Tyle lat żyłam bez tych cudów i było dobrze. Jakoś dam sobie radę - opowiada pani Irena, która spaceruje koło przychodni z wnuczką.

A co więc w sytuacji, gdy ktoś nie ma dostępu do komputera lub drukarki lub nie może korzystać z systemu Internetowego Konta Pacjenta?

Wtedy dla niego niewiele się zmienia, może otrzymać od lekarza potwierdzenie wystawienia elektronicznej recepty. Jest to wydruk w formie papierowej - z kodem kreskowym do realizacji w aptece.

Podczas wizyty w aptece wystarczy pokazać wydruk lub telefon z mejlem/esemesem.

- Chorzy w przychodni otrzymują jedynie kod dostępu, który jest niezbędny do odbioru leków z apteki. Farmaceuta odczyta kod i poprosi o podanie numeru PESEL, co umożliwia pobranie recepty elektronicznej i wydanie leków pacjentowi - dodaje Jacek Zatorski. Raz realizowanej e-recepty nie da się zrealizować powtórnie. System automatycznie blokuje wykorzystaną receptę.

Obawiają się, że bez pieczątki nie wykupią recepty

Do przychodni w Babimoście przychodzi wiele starszych osób.

- Z myślą o nich wydajemy wydruki z kodem kreskowym. Wyjaśniamy, że to wystarczy, a i tak niektórzy wracają do nas z pytaniem, a gdzie jest pieczątka, podpis lekarza? Obawiają się, że nie zrealizują takiej recepty - opowiada kierownik GOZ w Babimoście.

Lekarz podpisuje e-receptę kluczem elektronicznym, odpada więc kwestia fałszywej pieczątki. A przecież dziś to żaden problem, żeby ją wyrobić. W przypadku e-recept działa ten sam klucz, co przy wypisywaniu e-zwolnień. Nowe rozwiązanie pozwoliło też zniwelować problemy, związane z niewyraźnym wypisywaniem recept papierowych przez lekarzy, Nierzadko farmaceuci mieli kłopoty z ich odczytaniem. Teraz już ich nie mają.

- A co jeśli taka recepta, zwłaszcza jeśli jest ważna aż rok, mi się zgubi? Albo włożę ją do spodni i żona je wypierze? - pyta Franciszek Jarecki.

- Gdyby nawet taka recepta się zagubiła, to można wejść na swoje konto (login, hasło - Internetowe Konto Pacjenta i widać kod - czterocyfrowy). A w aptece podaje się kod i dodatkowo PESEL - wyjaśnia Jacek Zatorski. - Poza tym można w przychodni jeszcze raz wydrukować e-receptę. Lekarz nie musi być przy tym obecny, bo niepotrzebna jest przecież jego pieczątka.

Jest jeszcze jeden plus e-recept, dotyczący wizyt domowych.

- W tej chwili w Gminnym Ośrodku Zdrowia mamy program mobilny. Lekarz może iść z tabletem do pacjenta (wypełnić dokumentację) i u niego wystawić elektroniczną receptę - dodaje kierownik ośrodka. - Wcześniej bywało, że ktoś z rodziny musiał zgłosić się do przychodni po odbiór recepty.

Tylko raz tato powiedział, że nie ma telefonu komórkowego

Do babimojskiego gabinetu lekarza Patrycji Adamskiej przychodzą przeważnie młodzi rodzice, z dziećmi do 18. roku życia. Nie mają więc problemu z elektronicznymi komunikatorami. Dlatego pani doktor wysyła im e-receptę esemesem.

- Zawsze pytam o to, czy tak mogę zrobić. Tylko raz zdarzył mi się przypadek, kiedy tata powiedział, że nie ma telefonu komórkowego. Wtedy przekazałam wydruk - mówi Patrycja Adamska. - Generalnie rodzice chwalą sobie nowy sposób realizowania recept. Dla większości potwierdzenie wystawienia recepty elektronicznej wysyłam im esemesem, mnie też jest wygodniej. Mam też zwrotną informację w systemie. Jeśli zapiszę np. antybiotyk, to widzę, czy rodzice go wykupili. Czy zrealizowali receptę częściowo, czy nabyli wszystkie zalecane lekarstwa. Pozwala to w pewien sposób kontrolować, czy rodzice stosują się do zaleceń lekarza.

ZOBACZ TEŻ

Warsztaty w Szpitalu Uniwersyteckim i Klinice Wiśniowa w Zielonej Górze dla lekarzy z różnych krajów, którzy uczą się u nas nowoczesnych metod leczenia kamicy u dzieci - 7-9 października 2019.

ZIELONA GÓRA: Lekarze z innych krajów uczą się od nas leczen...

Przekazanie nowoczesnego sprzętu do wprowadzania noworodków w stan hipotermii umieszczonego w karetce - Szpital Uniwersytecki w Zielonej Górze - październik 2019

ZIELONA GÓRA: To jedyny taki sprzęt w województwie do ratowa...

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska