Rewolucyjne zmiany w Kodeksie karnym. Taka kradzież to będzie przestępstwo. Ostrzejsze kary za najcięższe przestępstwa i jazdę po alkoholu

1 października 2023 roku weszły w życie największe od lat zmiany w kodeksie karnym. W związku z nowelizacją zlikwidowano karę 25 lat pozbawienia wolności, a sądy mogą wydawać wyroki w przedziale od 15 do 30 lat więzienia. Pojawia się także bezwzględne dożywocie, dzięki któremu recydywiści stracą prawo do ubiegania się o warunkowe zwolnienie.

- Wypowiadamy wojnę recydywistom, przestępcom seksualnym, pedofilom. Nie będą się przedawniały zbrodnie pedofilskie, wprowadzamy recydywę pedofilską, zgwałcenie połączone ze śmiercią ofiary będzie połączone karą od 8 lat do dożywotniego pozbawienia wolności - mówił wiceminister sprawiedliwości.

Nowy Kodeks karny surowiej traktuje też łapówkarzy, pijanych kierowców, a nawet złodziei tablic rejestracyjnych. Co jeszcze zmienia się w przepisach?

Najnowsza reforma k.k. wprowadza wyższy próg kwotowy, którego przekroczenie sprawia, że kradzież traktowana jest jako przestępstwo. Przez wiele lat wynosił on 500 zł, natomiast obecnie został podwyższony do 800 złotych.

W praktyce oznacza to, że kradzież o wartości do 800 zł będzie traktowana jako wykroczenie, za co grozi kara grzywny do 5 tys. zł, areszt do 30 dni lub obowiązek wykonywania pracy na cele społeczne. Osoby, które przekroczą nowy limit, będą sądzeni jako przestępcy, za co grozi już kara więzienia. Jak podkreśla resort sprawiedliwości, nowe regulacje to nie pobłażanie dla złodziei, a zmiana wynikająca ze zmieniających się realiów, czyli m.in. wzrostu wynagrodzeń.

- Nie ma powodu, by wsadzać do więzienia za kradzież przysłowiowej kury. Okrutni bandyci, recydywiści muszą trafiać na długie lata do więzienia. Nawet do końca życia. Ale przy drobnych sprawach wystarczającą karą jest areszt, grzywna bądź ograniczenie wolności - stwierdziło Ministerstwo Sprawiedliwości.

Ostatnią podwyżkę progu wprowadzono w 2018 roku. Warto przypomnieć, że minimalna pensja wynosiła wtedy 2,1 tys. zł brutto.

Przeczytaj również:Jak wyzerować punkty karne? Wracają kursy reedukacyjne dla kierowców

Nowelizacja przepisów likwiduje karę 25 lat więzienia, zastępując ją elastycznym wymiarem kar w przedziale od miesiąca do 30 lat pozbawienia wolności. Ostrzejsze traktowanie będzie dotyczyło osób popełniających następujące przestępstwa:

• rozbój - do 15 lat więzienia,
• handel ludźmi - do 20 lat więzienia,
• rozbój z bronią - do 20 lat więzienia,
• porwanie dla okupu ze szczególnym udręczeniem - do 25 lat więzienia,
• łapówka (powyżej 200 tys. zł) - do 15 lat więzienia,
• łapówka (powyżej 1 mln zł) - do 20 lat więzienia,
• kradzież tablic rejestracyjnych - do 5 lat więzienia,
• fałszywe oskarżenie o popełnienie przestępstwa - do 5 lat więzienia,
• przestępstwo seksualne - od 5 do 30 lat więzienia.

Co istotne, według nowych przepisów przestępstwa gospodarcze będą traktowane jako zbrodnie. W Kodeksie karnym pojawiły się także nowe rodzaje przestępstw takie jak przyjęcie zlecenia zabójstwa, uchylanie się od zadośćuczynienia lub obowiązku naprawienia szkody, a także prowadzenie przygotowań do zabójstwa.

Od października kierowcom, którzy zostaną zatrzymani za „jazdę na podwójnym gazie” po raz drugi, będzie groziła kara pozbawienia wolności. Wcześniej za taki czyn nakładano też kary grzywny lub ograniczenia wolności.

Wyższe będą także kary za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu podczas jazdy pod wpływem alkoholu lub narkotyków, a także doprowadzenie do wypadku śmiertelnego. W powyższych sytuacjach wymiar sprawiedliwości może orzec:

• od 5 do 20 lat więzienia - za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu podczas jazdy pod wpływem alkoholu,
• od 5 do 16 lat więzienia - za spowodowanie wypadku śmiertelnego.

Od teraz nieskuteczne będą także tłumaczenia, że alkohol spożyło się „na uspokojenie po wypadku”. Kary będą wtedy identyczne jak przy kierowaniu „na podwójnym gazie”. Ponadto, wobec kierowców, którzy uciekną z miejsca zdarzenia, zostaną zastosowane takie same sankcje jak wobec pijanych.