W niedzielny wieczór muzycy Riverside pokazali, na czym polega mistrzostwo w progresywnym rocku. Zagrali w całości swoją najnowszą - czwartą - płytę "Anno Domini High Definition", którą prezentują na 20 koncertach w kraju i na 30 za granicą.
Przez dwie godziny Kawon zalewały kompozycje z Pink Floydowskim rozmachem. Harmonię klawiszy szarpały ostrzejsze grzmoty gitary. Basista Mariusz Duda już po raz trzeci w Zielonej Górze udowodnił, że jego czysty głos to wielki atut zespołu. Bisy nagradzały owacja i tupanie z prośbą o jeszcze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?