Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rodzice niewidomej dziewczynki stworzyli w Słubicach unikalny ośrodek rehabilitacji

Bożena Bryl, 095 758 07 61, [email protected]
- Bardzo się cieszę z tego rancza, bo będę miała kontakt z dziećmi i bardzo lubię zwierzęta - mówi Maja Gołdyn. Jej mama jest przekonana, że stowarzyszenie pomoże wielu osobom niepełnosprawnym.
- Bardzo się cieszę z tego rancza, bo będę miała kontakt z dziećmi i bardzo lubię zwierzęta - mówi Maja Gołdyn. Jej mama jest przekonana, że stowarzyszenie pomoże wielu osobom niepełnosprawnym. fot. Bożena Bryl
Anna i Piotr Gołdynowie są inicjatorami i współzałożycielami Stowarzyszenia Rancho Maja. W pięknym miejscu, wśród kucyków, koników polskich i pawi, osoby niepełnosprawne będą się uczyć samodzielności i nabierać pewności siebie. Otwarcie ośrodka już w niedzielę.

Maja kilka lat temu straciła wzrok w wypadku samochodowym. Jej rodzice zrobili wszystko, żeby dziewczynka mogła w miarę normalnie funkcjonować. Maja jest samodzielna, nie boi się ludzi i nowych sytuacji, potrafi obsługiwać specjalny komputer, który m.in. pozwala pisać klasówki czy robić na lekcjach notatki i potem korzystać z nich podczas nauki w domu.

- Postanowiliśmy założyć stowarzyszenie, który pomogłyby innym niepełnosprawnym, dzieciom w miarę normalnym funkcjonowaniu - mówi A. Gołdyn.

Z potrzeby serca

Kiedy rodzice z pomocą Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych kupili Majce specjalistyczny komputer, który się składa ze specjalnej klawiatury, gdzie monitor zastępuje breilowska listwa, pani Anna uczyła się go razem z córką.

- Pomyślałam, że mogę przejść szkolenie, żeby uczyć osoby niewidome i niewidzące obsługi komputerów, ułatwiających im życie - mówi. Tak też się stało i teraz A. Gołdyn prowadzi takie zajęcia w całej Polsce. Stowarzyszenie Rancho Maja to kolejny krok. - Z doświadczenia z mężem wiemy, że w szkołach integracja dzieci sprawnych z niepełnosprawnymi jest słaba - opowiada mam Majki. - Te drugie czują się więc niepewnie, zamykają się w sobie, usuwają na bok, dlatego tak ważna jest wielokierunkowa rehabilitacja - dodaje. Tak ma być na Rancho Maja.

Stowarzyszenie stworzyło 16 założycieli. To ludzie nie tylko ze Słubic, ale też z regionu, którym pomysł A. i P. Gołdynów się spodobał. Na sześciohektarowej działce powstały stajenki i pomieszczenia dla ptaków. Pojawiły się m.in. koniki polskie, kuce, daniele, osiołki, a także pawie. Będą specjalnie szkolone psy

Stowarzyszenie czeka

- Zamierzamy tu prowadzić terapię z pomocą różnych zwierząt. Ale nie tylko - podkreśla A. Gołdyn. - Będzie specjalny teren do orientacji przestrzennej dla niewidomych.

- Planujemy rozszerzyć nasza ofertę o szkolenia komputerowe, naukę języków obcych, a także terapię tańcem czy muzyką. Zajęcia dla członków Stowarzyszenia Rancho Maja mają być bezpłatne. Dlatego warto się do niego zapisać. - Koszt to niewielka roczna składka - twierdzi A. Gołdyn. Zainteresowani wszystkie potrzebne informacje uzyskają u A. Gołdyn pod nr. tel. 508 386 311 (od 10.00 do 20.00). Warto też zajrzeć na stronę internetową: www.ranchomaja.pl.

A otwarcie Rancho Maja już w najbliższą niedzielę o 12.30 przy ul. Nocznickiego 36 w Słubicach. - Zapraszamy wszystkich - mówi. A. Gołdyn.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska