- Jest piękne! Wszystko takie nowe i równe! Nawet łazienka jest nowiutka - cieszyła się Justyna Wiatrowicz. Krzysztof Wiatrowicz najpierw obejrzał kuchnię. - Meble mamy już zamówione - przyznał. Niestety, spółdzielnia mieszkaniowa nie zgodziła się na wydzielenie małego pokoiku w kawalerce. Przydałby się, bo rodzina spodziewa się dziecka.
Remont mieszkania, zrujnowanego po wybuchu gazu, pochłonął ok. 25 tys. zł. - Za wszystko, za zgodą prezesa Grzegorza Drwięgi zapłaciła firma Rajbud - mówi Filip Gryko, przedstawiciel dewelopera. W mieszkaniu nie będzie już przyłączy gazowych. Wszystko działać będzie na prąd. To było główne życzenie lokatorów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?