Rok prezydenta Wójcickiego. Radni PiS dają mu surową ocenę

Radni klubu Prawa i Sprawiedliwości ocenili władze miasta po pierwszym roku kadencji. Na wczorajszej konferencji prasowej przedstawili swoje uwagi, wymienili plusy nowej władzy oraz minusy. Tych ostatnich było najwięcej.

- Po wyborach wydawało nam się, że wygrało miasto, że to rzeczywiście może być historyczna zmiana w samorządzie gorzowskim. Niestety po roku okazało się, że to, co mówił prezydent o wielkiej koalicji i o pracy na 150 proc., to tylko medialne hasła. Ekipa rządząca jest zagubiona politycznie, nie ma renomy przyciągającej do miasta środowiska gospodarcze, które dałyby perspektywę rozwoju - stwierdził Mirosław Rawa.

Zdaniem radnego Romana Sondeja plusem działań obecnych władz jest wprowadzenie Karty Dużej Rodziny, minusem - brak koncepcji Centrum Edukacji Zawodowej. - Jedyny efekt rocznych działań prezydenta w tej sprawie to zmiana nazwy na Centrum Edukacji Zawodowej i Biznesu - mówił dziennikarzom radny Roman Sondej.

Radny Krzysztof Kielec wskazywał, że dobrym posunięciem władz są remonty dróg, m.in. Dobrej, Wyczółkowskiego. Stwierdził jednak, że plan remontów ma charakter wizerunkowy, nie rozwiązuje problemów komunikacyjnych: - Nakłady na remonty są za niskie. Samo podwyższanie krawężników i układanie nowego asfaltu to jedynie czasowe rozwiązanie.

Radny Sebastian Pieńkowski wymienia kolejne minusy: brak stałej koalicji w radzie, nietransparentne relacje polityczne rada - prezydent, wprowadzenie „spotkań w gabinetach”. - Prezydent bierze z poprzednika to, co najgorsze. O swoich decyzjach najpierw informuje media, potem radnych. Blokuje projekty radnych. Zamyka się w towarzysko - biznesowej grupie - mówił.

Radny Robert Jałowy: - Na sesjach panuje trochę lepsza atmosfera, można zadać prezydentowi bezpośrednio pytanie, ale zasady transparentności zostały naruszone, gdy prezydent próbował zataić informację o zarobkach doradcy - mówi radny Jałowy.

W czwartek 19 listopada rok podsumuje prezydent Jacek Wójcicki. Relacja w piątkowej „GL”.