Wszystko wydarzyło się na ul. Mieszka I w Gorzowie w poniedziałek 14 lipca 2014 r. Około godz. 7 rano jeden z mieszkańców - Ramzes O. - wybiegł z kamienicy z tłuczkiem do mięsa, młotkiem i innymi niebezpiecznymi przedmiotami. Wybił szyby w ponad 10 samochodach, uszkodził karoserie, zniszczył też witrynę sklepową. Na miejsce wezwano policję. Gdy przyjechali funkcjonariusze, mężczyzna rzucił się na radiowóz. Uszkodził jego dach i ruszył w stronę policjantów. Ci oddali strzały, mężczyzna został ranny w nogę i trafił do szpitala.
Rzecznik KWP Gorzów Sławomir Konieczny opowiada o sytuacji (materiał archiwalny z 14.07.2014 r.):
Śledztwo w sprawie zachowania funkcjonariuszy prowadziła prokuratura. Według niej wszystko odbyło się zgodnie z prawem i policjanci prawidłowo zareagowali na zachowanie agresora. Ramzes O. działał w stanie niepoczytalności i trafił do zakładu psychiatrycznego. W poniedziałek 13 lipca odbyło się posiedzenie, na którym orzeczono o dalszym stosowaniu tego środka. - W łagodniejszej formie, ale Ramzes ze względu na stan zdrowia ma jeszcze pozostać w zakładzie - mówi mec. Sławomir Stryjakiewicz, obrońca Ramzesa O.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!