Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ronda są niebezpieczne, gdyż nie potrafimy po nich jeździć

Czesław Wachnik 0 68 324 88 29 [email protected]
W ostatnich latach powstało kilkadziesiąt rond. Ułatwiają jazdę, ale jednocześnie są miejscami, gdzie często dochodzi do kolizji.

Dlatego niektóre ronda zostały przebudowane.

Nasz Czytelnik z Zielonej Góry pisze: - Jako emeryt mam dużo czasu, stąd często chodzę na spacer. I obserwuję zachowania kierowców na rondach. Strach pomyśleć, co tam się dzieje.

Wielu zmotoryzowanych nie wie, kiedy ma pierwszeństwo, czy wjeżdżając czy zjeżdżając ze skrzyżowania. Niektórzy jadą nawet pod prąd. O sygnalizacji aż wstyd mówić. Niemal każdy zmotoryzowany robi to inaczej. Jedni migają przy wjeżdżaniu, inni, kiedy rondo opuszczają. Czy tak powinno być - pyta Czytelnik.

Pierwszeństwo dla tych na rondzie
Michał Frąckowiak, szef lubuskiej drogówki mówi: - Ronda sprawiają zmotoryzowanym dużo problemów. Chociażby dlatego, że nikt nie pokusił się o opracowanie jednolitych zasad zachowania się na nich.

Jednak podstawową regułą, o jakiej powinni pamiętać kierujący jest, że na rondach a więc skrzyżowaniach przed którymi stoją znaki A7 - ustąp pierwszeństwo i C12 - ruchu okrężny, pierwszeństwo przejazdu mają pojazdy będące w ruchu okrężnym, a więc znajdujące się na tzw. kole. Nieprzestrzeganie tej reguły jest główną przyczyną kolizji i wypadków, podkreśla Frąckowiak.

Wspomniana zasada pierwszeństwa przejazdu obowiązuje, o ile na skrzyżowaniu (rondzie) nie ma włączonej sygnalizacji świetlnej lub też działają tam jedynie żółte światła ostrzegawcze. W przeciwnym wypadku musimy podporządkować się sygnalizacji świetlnej.

Dodajmy, że w projekcie nowego Kodeksu drogowego, który ma obowiązywać od stycznia 2009 roku, o rondach też nie ma słowa. Czyli wszystko zostanie po staremu.

Kiedy "mrugamy"

Jak sygnalizować zmianę kierunku jazdy? Inspektor Frąckowiak odpowiada krótko: - Wjeżdżając na rondo nie powinniśmy włączać lewego kierunkowskazu. Będąc już na rondzie sygnalizujemy zjazd z niego oraz zmianę pasa ruchu. Wiele tych nietypowych skrzyżowań ma bowiem kilka pasów ruchu.

Ale nie wszyscy są tak jednoznaczni. Bogdan Ryczkowski z departamentu gospodarki i infrastruktury Urzędu Marszałkowskiego radzi, by wjeżdżając na rondo, włączać także lewy kierunkowskaz.

- Takie zachowania ułatwiają życie pieszym. Jeśli auto ma włączony kierunkowskaz i dojeżdża jednego ze zjazdów, to piesi znajdujący się przy tym zjeździe mogą przejść na drugą stronę drogi. Lewy kierunkowskaz jest szczególnie zalecany tym, którzy na rondzie zawracają. A tych jest wielu - wyjaśnia Ryczkowski.

I dodaje, że obok lewego kierunkowskazu, zmotoryzowany jest też zobowiązany włączyć prawy, ale bezpośrednio przed zjazdem ze skrzyżowania.

Gdy są dwa lub trzy pasy

I wreszcie zmiana pasa ruchu. Zapominają, że pierwszeństwo ma ten kierujący, który jedzie swoim pasem, a więc go nie zmienia. Zdarzają się też ronda z trzema pasami ruchu.

Jeśli obok siebie (skrajnymi pasami) jadą dwa pojazdy i oba chcą wjechać na pas środkowy, to pierwszeństwo ma ten, który znajduje się z prawej strony. Podobnie dzieje się jeśli rondo lub zjazd z niego, jak obecnie dzieje się na przebudowanym ,,kole'' naprzeciwko Urzędu Marszałkowskiego w Zielonej Górze, ma dwa pasy.

Wtedy ten znajdujący się na prawym pasie ma pierwszeństwo.
Gdy włączona jest sygnalizacja świetlna rondzie zachowujemy się jak na typowym skrzyżowaniu. O pierwszeństwie decyduje zielone światło, a nie to czy pojazd znajduje się na rondzie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska