Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grają u siebie

TOMASZ HUCAŁ, (ds) 0 68 377 25 91 [email protected]
Piłkarze z Kunic nie mieli wesołych min w Toporowie. Remis z Toromą chwały im nie przyniósł.
Piłkarze z Kunic nie mieli wesołych min w Toporowie. Remis z Toromą chwały im nie przyniósł. TOMASZ HUCAŁ
Zaledwie jeden punkt to zdobycz trzech naszych zespołów w sobotniej kolejce IV ligi. W kratkę grali też nasi w klasie okręgowej.

Jedyny punkt zdobyli piłkarze Unii Kunice. - Ale remis z Toromą chwały nam nie przynosi, bo byliśmy zespołem lepszym i przeważającym - mówi grający trener Unii Piotr Zieziula. Zdaniem szkoleniowca całe spotkanie ustawiła bramka gospodarzy. - Graliśmy na boisku w Toporowie, gdzie jest wąsko i gdy po golu cały zespół rywala tylko się bronił, nam było ciężko - opowiada P. Zieziula. - Stworzyliśmy wiele sytuacji, ale udało się wykorzystać zaledwie jedną.

Grają u siebie

W sobotę w Kunicach ogromne emocje. Już o 12.00 rozpocznie się spotkanie z liderem i m faworytem do awansu do III ligi - GKP Gorzów Wlkp. - Problemy z kolanem ma Grzesiek Fal i co najmniej przez dwa tygodnie będzie wyłączony. Liczę na lepszą grę Mateusza Górala - dodaje trener Unii.
W sobotę o 16.00 w Żaganiu Czarni zmierzą się z Czarnymi Browar Witnica. Gospodarze będą chcieli odbudować zaufanie kibiców po porażce w Międzyrzeczu 0:3. - Nadal walczymy o miejsce w pierwszej trójce ligi i wierzę, że je zdobędziemy - mówi jeden z trenerów Sebastian Galasiak. W Międzyrzeczu lekkich kontuzji nabawili się dwaj kryjący obrońcy - Łukasz Kowalski i Grzegorz Szczypczyk. - Jednak są już gotowi do gry deklaruje trener Marcin Sokołowski. Z Witnicą nie zagra Paweł Morek, który pauzuje dwa mecze za siedem żółtych kartek w sezonie.
Mecze na własnym boisku czekają też ostatni zespół ligi - Budowlanych Lubsko. - Gdzie mamy zdobywać jak nie u siebie - zapowiada trener Artur Krojzer przez sobotnią rywalizacją z Ilanką Rzepin (15.00). - Nie poddajemy się i na pewno będziemy grali do końca sezonu - mówi szkoleniowiec.

Komplet Pożarowa

W kratkę grały nasze zespoły w lidze okręgowej. Pewną wygraną zanotowała Sprotavia, która na własnym stadionie pokonała Avię Siedlnica. Sprotavia jest czwarta w tabeli i ma jedynie sześć punktów straty do Lechii II Zielona Góra. Będący w czołówce Błękitni Olbrachtów zostali rozbici przez rezerwy Pogoni Świebodzin 4:0.
W bardzo dobry stylu rozpoczęli wiosnę w klasie A piłkarze beniaminka - Pogromu Pożarów. W dwóch meczach zdobyli komplet punktów i zanotowali bilans bramkowy 8-2. - Nie po to awansowaliśmy, żeby teraz spaść. Te zwycięstwa zbliżają nas do pozostania w tej klasie - mówi trener Mirosław Chrząstek.
W Łęknicy wygrał lider - Promień II Żary, ale zaledwie 3:2. Wygraną Promieniowi zapewnili zawodnicy z ligowym doświadczeniem. Bramki strzelili m. in. Łukasz Augustyniak i Robert Świątek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska