MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sąd aresztował lekarza, sprawcę wypadku pod Zieloną Górą wyznaczając kaucję, za którą wyjdzie on z celi

(pij)
Rozbite subaru lekarza i staranowany przez nie peugeot.
Rozbite subaru lekarza i staranowany przez nie peugeot.
Sąd aresztował lekarza, sprawcę wypadku pod Zieloną Górą. Wyznaczył jednak warunkowo kaucję w wysokości 40 tys. zł dając 14 dni na jej wpłatę. W poniedziałek prokuratura zadecyduje czy zaskarży decyzję.

- Zielonogórski sąd przychylił się do wniosku prokuratora i aresztował kierowcę na trzy miesiące - informuje prokurator Kazimierz Rubaszewski, rzecznik zielonogórskiej prokuratury okręgowej.

Sąd warunkowo wyznaczył jednak kaucję w wysokości 40 tys. zł. Po jej wpłaceniu Tomasz T. wyjdzie z aresztu. Na wpłacenie kaucji sąd dał termin 14 dni. - W poniedziałek prokurator zadecyduje czy zaskarży decyzję sądu - mówi prokurator Rubaszewski.

Anestezjolog jest sprawcą wypadku pod Świdnicą. Doszło do niego we wtorek po tym, jak lekarz uciekał policji. Wcześniej pił alkohol na jednej ze stacji benzynowych pod miastem. Policję poinformowała o tym anonimowa osoba.

Subaru prowadzone przez lekarza rozbiło peugeota. Dwie osoby w ciężkim stanie zostały zabrane do szpitala w Zielonej Górze. Jedna podczas reanimacji traciła oddech.

Od Tomasza T. była wyraźnie wyczuwalna woń alkoholu, zachowywał się on również jak pijana osoba. Odmówił policji dmuchnięcia w alkomat.

Po wielu perypetiach policjanci zawieźli go na pobranie krwi do szpitala w Nowej Soli. W Zielonej Górze to się nie udało, bo personel izby przyjęć tłumaczył się innymi ważnymi obowiązkami. Czy mówili prawdę? Sprawdzi to prokuratura. Na wyniki analizy krwi poczekamy kilka tygodni.

Zaraz po wypadku Tomasz T. zachowywał się agresywnie w stosunku do policjantów. Obrażał i wyzywał funkcjonariuszkę. Chciał kopnąć policjanta. Nie stosował się do poleceń mundurowych. W końcu został zakuty w kajdanki.

Lekarzowi grozi kara od 4,5 do nawet ośmiu lat więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska