Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąd uniewinnił kierowcę furgonetki i obronił wolność słowa

Robert Bagiński
Sąd Okręgowy w Gorzowie uchylił wyrok Sądu Rejonowego.
Sąd Okręgowy w Gorzowie uchylił wyrok Sądu Rejonowego. archiwum Polska Press
Sąd Okręgowy w Gorzowie uchylił wyrok Sądu Rejonowego i uniewinnił kierowcę furgonetki, na której umieszczone były materiały wykorzystywane w kampanii "Stop pedofilii!".

Tym samym, gorzowski sąd uznał za udowodnioną prawdziwość głoszonych przez Fundację Pro-Prawo do Życia, haseł, że „homoseksualiści wielokrotnie częściej molestują dzieci”. Uznał również, że podnoszenie hasła: „Stop tęczowej zarazie”, jest działaniem w ramach wolności słowa. – Sąd wyraźnie stwierdził, że zakazanie głoszenia podobnych stwierdzeń, byłoby równoznaczne z wprowadzeniem cenzury – mówi w rozmowie z GL Paweł Szafraniec, pełnomocnik oskarżonego.

Sprawa dotyczyła Jana Bieniasa, wolontariusza fundacji i jednocześnie kierowcy furgonetki. W 2019 roku jeździła ona po ulicach Gorzowa, a na jej bokach umieszczone były hasła: „Stop pedofilii” etc. Z głośników można było usłyszeć m.in., że „tysiące dzieci w państwach zachodniej Europy padają ofiarami homoseksualnych pedofilów. Dzieci pozbawione są przykładu życia rodzinnego i narażone na zwiększone ryzyko wykorzystania seksualnego”.

Tymi informacjami poczuła się urażona aktywistka LGBT i była działaczka Partii Wiosna Roberta Biedronia. Twierdziła, że została nimi zniesławiona i poniżona, postanowiła wnieść oskarżenie. W kwietniu br. Sąd Rejonowy w Gorzowie Wlkp., w osobie sędziego Krzysztofa Rawo, wydał kontrowersyjny wyrok, w którym przyznał jej rację, twierdząc nawet, że rozpowszechnianie takich informacji to wstęp do ludobójstwa.

– Możemy z nimi [przedstawicielami LGBT] zrobić to co w Buczy. Nie czas i miejsce, by iść tą drogą. W XXI wieku wypada patrzeć na historię nie tylko jak na komiks, ale jak na nauczycielkę życia – uzasadniał wówczas swój wyrok, sędzia Rawo z Gorzowa. Kierowcę furgonetki skazał w sumie na 10 tysięcy złotych kary.

- Sąd Rejonowy nie uwzględnił żadnego z naszych wniosków dowodowych i uchylił większość zadawanych świadkom pytań, mimo że jedne i drugie zmierzały do wykazania prawdziwości haseł na burtach samochodu prowadzonego przez oskarżonego – tłumaczył wtedy mecenas Paweł Szafraniec. Razem z oskarżonym, odwołali się od wyroku do Sądu Okręgowego, a ten kilka dni temu uniewinnił jego klienta.

Sąd drugiej instancji uznał, że oddalenie przez Sąd Rejonowy wniosków dowodowych było ograniczeniem prawa oskarżonego do obrony, które zmierzały do wykazania prawdziwości haseł na burtach samochodu. – W efekcie, uznał, że twierdzenia, które były podnoszone na burtach samochodów w sprawie zjawiska pedofilii wśród osób homoseksualnych czy LGBT są prawdziwe. Zgodnie z art. art. 213 par.1 Kodeksu karnego, jeśli twierdzenie jest prawdziwe i służy interesowi społecznemu, wtedy nie ma przestępstwa – tłumaczy mecenas Szafraniec.

I tak, w kwestii hasła: „homoseksualiści wielokrotnie częściej molestują dzieci”, sąd uznał tę okoliczność za prawdziwą, a swój osąd oparł na materiale dowodowym, na który składały się badania i artykuły naukowe. Sąd Okręgowy uznał również za prawdziwe wskazanie, że „lobby LGBT chce uczyć dzieci 4 latki masturbacji, 6-latki wyrażania zgody na seks, 9 latki pierwszych doświadczeń seksualnych i orgazmu”. Jak wskazał, takie zalecenia znajdują się na 38, 42 i 44 stronie „Standardów edukacji seksualnej w Europie Biura Regionalnego WHO dla Europy”.

W kwestii hasła „Stop tęczowej zarazie”, Sąd Okręgowy uznał, że oskarżony działał w ramach wolności słowa, wskazując przy tym, że wolność słowa jest podstawą państwa demokratycznego i obejmuje również informacje i poglądy, które mogą obrazić. Sami obrońcy argumentowali, że hasło nie odnosi się do konkretnych osób, ale symbolu określonego ruchu społecznego. Sąd dał temu wiarę.

Po tym wyroku, na sędziego Sądu Okręgowego Romana Makowskiego, wylała się fala krytyki.

– Sąd po prostu stanął na straży wolności słowa i w przeciwieństwie do sądu pierwszej instancji, skupił się na faktach, bez oglądania się na poprawność polityczną – tłumaczy mecenas Szafraniec.

Przeczytaj też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska