Głogowscy policjanci zatrzymali 21-letniego mieszkańca Głogowa podejrzanego o bestialskie zabicie psa. Mężczyzna wyrzucił go z mieszkania na szóstym piętrze wieżowca. Po zatrzymaniu stwierdził, że zrobił to, bo pies na niego szczekał. Za znęcanie się nad zwierzętami prawo przewiduje karę nawet do roku pozbawienia wolności.
W sobotę około godziny 16.00, oficer dyżurny głogowskiej policji dostał zgłoszenie o znalezieniu martwego psa. Leżał pod blokiem na osiedlu Kopernika. Na miejscu policjanci ustalili, że pies mógł zostać wyrzucony z okna budynku. Potwierdzili to świadkowie.
Czytaj też Zwyrodnialec zatłukł psa młotkiem. Grozi mu do dwóch lat więzienia
Szybko ustalono mieszkanie na szóstym piętrze, z którego okna zostało wyrzucone zwierzę. Zatrzymano 21 - letniego mieszkańca Głogowa. Ustalono, że mężczyzna pił w mieszkaniu alkohol wraz z innymi osobami. W trakcie libacji, wyrzucił psa przez okno. Początkowo zaprzeczał, twierdząc że to nie on. - Ostatecznie oświadczył, że wyrzucił psa, bo ten szczekał i warczał na niego - mówi kom. Bogdan Kaleta, rzecznik głogowskiej policji. 21-latek był pijany.
Zwierzak został przygarnięty przez właściciela lokalu, którego w chwili tragedii nie było w domu. Karmił go, podobnie jak inni mieszkańcy tego budynku. 21 - latek był został zatrzymany. Jest w policyjnym areszcie. Grozi mu kara do roku więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?