Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sejmik lubuski.Radni pytali o zatrzymane inwestycje i dalsze decyzje w sprawie Medyka

Daniel Sawicki
XLI zwyczajna sesja Sejmiku Województwa Lubuskiego
XLI zwyczajna sesja Sejmiku Województwa Lubuskiego fot. Krzysztof Filmanowicz
Po ponad miesiącu, do pracy w normalnym trybie wrócił sejmik lubuski. W poniedziałek radni wojewódzcy dyskutowali m.in. nad inwestycjami i regionu. Pytano też o zielonogórski Medyk.

Radni debatowali też o wstrzymanej inwestycji w Filharmonii Zielonogórskiej, pomocy uchodźcom oraz rozstrzygnięciach nadzorczych wojewody lubskiego, który unieważnił uchwały sejmiku w sprawie Medyka oraz zarządu województwa dotyczącej zwolnienia z pracy dyrektora Medyka.

Kto jest odpowiedzialny za fatalne uchwały dotyczące zielonogórskiego Medyka oraz wyrzucenia ze szkoły dyrektora placówki – pytała na dzisiejszej sesji sejmiku radna Aleksandra Mrozek.

Pytania radnej nie były przypadkowe, bowiem już wcześniej podobne pytania pojawiały się wśród radnych. Przypomnijmy, że na lutowej sesji koalicja PO-PSL-Lewica-Bezpartyjni Samorządowcy przegłosowała zmiany organizacyjne w Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego Medyk. Faktycznie oznaczały one likwidację szkoły w Zielonej Górze i następnie odtworzenie szkoły w Sulechowie. Protestowali nauczyciele i uczniowie oraz związki zawodowe, ale rządząca koalicja był niewzruszona.

Radna Mrozek dopytywała również o uchwałę w sprawie usunięcia ze stanowiska dyrektora Medyka. Obie uchwały zakwestionował bowiem nadzór prawny wojewody lubuskiego. - Czy ktoś poniesie za to odpowiedzialność? - pytała dziś Aleksandra Mrozek.
Do sprawy odniósł się wicemarszałek Porycki z PSL, który był jedną z twarzy likwidacji Medyka w Zielonej Górze. Zdaniem wicemarszałka wojewoda nie zajmuje się pod kątem prawnym prawem pracy i dlatego sprawa znajdzie swój finał w sądzie administracyjnym.

Wojewoda nie jest organem, który wypowiada się na temat prawa i pracy – mówił wicemarszałek Łukasz Porycki. - Dlatego wojewódzki sąd administracyjny interpretuje prawo. Będziemy starali się odwoływać, aby uzyskać informację od sądu, czy dobrze to robimy, czy nie. A to może uczynić tylko sąd, dlatego zarząd postanowił odwołać się od rozstrzygnięć nadzorczych wojewody lubuskiego. Mamy takie prawo i z niego korzystamy.

Przypomnijmy, że wcześniej negatywną opinię w sprawie przekształcenia Medyka wydała Lubuska Kurator Oświaty Ewa Rawa. Od tej decyzji zarząd województwa może się dowołać do Ministra Edukacji.

Radni sejmiku debatowali również na temat wstrzymanych robót w zielonogórskiej filharmonii. Okazuje się, że firma, która wykonywała roboty budowlane na terenie obiektu zeszła z budowy. O sprawę dopytywała radna Beata Kulczycka, która podkreślała, że nie wiadomo kto dokończy inwestycje, kiedy się ona zakończy i jaki będzie jej ostateczny koszt.

Wyraźnie komplikuje się realizacja tego projektu, dlatego mam pytanie jaka jest wartość niewykonanych robót w filharmonii – pytała Kulczycka. - Na dziś mamy korektę ponad 475 tysięcy złotych. Ciągle nie wiemy kto będzie kończył tę budowę? Kto będzie ja nadzorował i kiedy się ona skończy? Na dziś jest bardzo dużo tych znaków zapytania.

Urzędnicy marszałkowscy byli oszczędni w komentowaniu tej sprawy. Jak podkreślił wicemarszałek Porycki urząd rozpisał kolejny przetarg i oczekuje na zgłaszanie się oferentów. Termin składania ofert mija w najbliższy piątek.
Na dokończenie tej inwestycji urząd marszałkowski zabezpieczył środki z własnego budżetu.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska