Krzysztof Sikora jest sekretarzem rady wojewódzkiej SLD. Od tygodnia również naczelnikiem wydziału przedsiębiorczości i działalności gospodarczej w urzędzie miasta, w którym rządzi prezydent z SLD. Czy partyjne stanowisko nie pomogło mu czasami znaleźć nowej pracy? - Pan Sikora wygrał konkurs na stanowisko naczelnika- odpowiada prezydent Kubicki. - Spełnił wymagania konkursowe, ma doświadczenie w pracy z przedsiębiorcami i w samorządzie. Przynależność partyjna nie miała znaczenia. Zresztą, proszę spojrzeć na podania o pracę. Ile osób je składa... Czasami jest to wręcz niemożliwe, by żaden kandydat nikogo w urzędzie nie znał.
Jakie oczekiwania ma wobec nowego pracownika prezydent? - Ja? Żadnych - mówi wprost. Ale zaraz tłumaczy: - Pan Sikora podlega wiceprezydentowi Lesickiemu, to on jest jego bezpośrednim szefem i wyznacza naczelnikowi zadania.
Sam K. Sikora chce znaleźć ciekawy sposób na promocję gospodarczą miasta. - Stworzymy nową wizualizację oferty inwestycyjnej - zapowiada. - Trzeba też przeciwdziałać skutkom bezrobocia. I oczywiście, pracować nad współpracą z przedsiębiorcami, którzy już są na zielonogórskim rynku.
Sporo o K. Sikorze mówi się w mieście w partyjnym kontekście. Niektórzy prosili nas, by zapytać też o jego inne kompetencje. Zapytaliśmy więc. - Ukończyłem politologię na Uniwersytecie Wrocławskim, specjalność: integracja europejska - przedstawia się nowy naczelnik. - Do 2007 roku pracowałem w Gubińskim samorządzie, byłem pełnomocnikiem burmistrza ds. promocji. Dobrze znam się więc na pracy w urzędzie.
K. Sikora zapewnia, że zna jęz. angielski i niemiecki, przy czym w niemieckim czuje się pewniej. Interesuje się polityką i literaturą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?