Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Seniorzy w Gorzowie nie mają czasu myśleć o chorobach. Niektórzy już od 30 lat!

Jarosław Miłkowski
Jarosław Miłkowski
- U nas nikt nie uczy się dla oceny, tylko dla własnej przyjemności. My chcemy miło spędzać czas – mówią Halina Urban i Teresa Heluszka z Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Gorzowie. Właśnie świętuje ono 30-lecie działalności.

Przychodzą do was młode osoby po maturze i chcą studiować?
Halina Urban:
Ponoć raz się zdarzyło, wiele lat temu, że ktoś z młodych przyszedł. To było jednak w czasach, gdy nasz uniwersytet nie był jednak znany.

W latach 90. moi znajomi z liceum zastanawiali się, czy nie złożyć u was papierów…
H.U.
: To się tak przyjęło, że to jest uniwersytet i można pomyśleć, że to normalna uczelnia. Tak naprawdę Uniwersytet Trzeciego Wieku to jest miejsce dla osób, które mają już co najmniej 60 lat. Można się tu dalej edukować i zdobywać wiedzę w różnych kierunkach, w zależności od zainteresowań. Jednych interesuje sport, drugich – medycyna, a kolejnych – psychologia. I każdy znajdzie u nas coś dla siebie.

Skąd właściwie bierze się w seniorach chęć do uczenia się? Przecież mówi się, że im człowiek starszy, tym umysł mniej chłonny.
H.U.:
Bo jest więcej czasu. Poza tym dla części seniorów to wyzwanie, inni chcą ćwiczyć pamięć.
Teresa Heluszka: U nas nikt nie uczy się dla oceny, tylko dla własnej przyjemności.

A jest możliwe czegoś jeszcze się w wieku senioralnym nauczyć?
H.U.:
Oczywiście. Ja sama mam 74 lata i uczę się od młodszych koleżanek, po 60-tce, które tu przychodzą. Gdy człowiek zarazi się energią od młodszych, czuje się lepiej.
T.H.: My nie jesteśmy ukierunkowani na naukę. My chcemy miło spędzić czas. Gdy chodzimy na gimnastykę, na taniec terapeutyczny, chodzimy na kręgle, to mamy z tego radość.

Czyli ten uniwersytet w nazwie to trochę jednak na wyrost?
H.U.:
Wcale nie. U nas można nauczyć się nie tylko języka angielskiego, ale także innych rzeczy. choćby aromaterapii.
T.H.: Bardzo często mamy gimnastykę czy jogę. To się robi dla zdrowia. Jesteśmy w takim wieku, że choroby to trzeba odganiać. Jak senior siedzi w domu, to tylko myśli, że tu go boli, tam go boli, a tutaj nie ma czasu myśleć o chorobach.

Ile osób ma takie podejście? Ilu macie słuchaczy?
H.U.:
W samym Gorzowie to ponad pięćset osób. Mamy jeszcze filię w Strzelcach Krajeńskich, gdzie jest około sześćdziesięciu seniorów.

I te pół tysiąca osób codziennie przychodzi na zajęcia?
H.U.:
Codziennie to może nie, bo jest rotacja, ale na zajęcia z gimnastyki rehabilitacyjnej to w ciągu tygodnia uczęszcza trzysta osób.

Jak właściwie wyglądają zajęcia w UTW? Bo ja sobie wyobrażam, że to bardziej spotkania towarzyskie…
T.H.:
Jeśli chodzi o gimnastykę, to mamy przez instruktora z AWF-u przygotowany cykl ćwiczeń, który on systematycznie, po kolei, wdraża, zwiększając utrudnienia. Tak samo jest na zajęciach z tańca terapeutycznego. A jeśli chodzi o języki obce, to jest tak jak w szkole czy na studiach – mamy grupę początkujących i zaawansowanych, wykładowca zadaje zadania domowe, każe nauczyć się słówek… Różnica jest taka, że on nie wystawia ocen.

Nauka łatwo przychodzi?
T.H.:
Gdy zapisałam się na niemiecki, to mi szła kiepsko [śmiech]. Nie byłam w stanie zapamiętać słówek, mnie to męczyło i zrezygnowałam.

Panie co skłoniło do przyjścia na UTW?
H.U.:
Miła atmosfera. Moja przyjaciółka z pracy żyła uniwersytetem. I ja też przesiąkłam. To jednak nie zawsze rodzi się od raz tak, że wystarczy powiedzieć, przyjść i już się zostaje.
T.H.: Ja tu przyszłam, bo zobaczyłam program w telewizji. I chciałam wypełnić swój wolny czas.

Macie rekordzistów w długości „studiowania”?
H.U.:
Są osoby, które są tu trzydzieści lat, czyli od samego początku.
T.H.: Mamy m.in. wykłady z medycyny i psychologii. Te wykłady się nie powielają i za każdym razem jest coś innego. Nawet jak się chodzi na nie z dziesięć lat, to może z jeden wykład się powtórzy. Tu nie ma monotonii, żeby czymś się znudzić.

Co przez te trzydzieści lat udało się zrobić? Osoby z Uniwersytetu Trzeciego Wieku tworzą w części Gorzowską Radę Seniorów, macie Galerię UTW. To chyba nie wszystko…?
H.U.:
Mamy też chór Uniwerek, zespół Optymistki, który liczy dziesięć osób. Gdy tylko dzieje się jakaś impreza wokół Gorzowa, to występują.

A plany?
H.U.:
Chcielibyśmy zmienić lokum, to jest nasze marzenie. Od lat mieścimy się w kamienicy przy Jagiełły 15 i wdrapać się tu na pierwsze piętro po schodach, żeby poćwiczyć zumbę czy pośpiewać, to nie jest takie łatwe. W grupach są osoby mające 80 i więcej lat. Czekamy, może miasto da nam inne miejsce. Mowa o tym była na Gorzowskiej Radzie Seniorów. Kiedyś myśleliśmy, że może trafimy do budynku po Gastronomiku przy ul. Kosynierów Gdyńskich, ale to nie wyszło.

W tym roku Uniwersytet Trzeciego Wieku obchodzi jubileusz 30-lecia.
H.U.:
Świętowanie będzie w tę sobotę. Jest ono podzielone na dwie części. Najpierw w Filharmonii Gorzowskiej będą m.in. wręczenia odznaczeń dla zasłużonych. Wieczorem będzie część artystyczna dla wszystkich mieszkańców na Starym Rynku na Dobry Wieczór Gorzów . Wystąpią Optymistki, chór Uniwerek i grupy taneczne, grupa tańca terapeutycznego czy zespół taneczny ze Strzelec Krajeńskich. Będą też Gorzowskie Seniorki w Akcji. To nasze dobrze tańczące panie, które tańczą na nutę cygańską.

W wakacje też działacie?
T.H:
Nie, teraz kończymy rok akademicki. Kolejny zacznie się 1 października, czyli tak jak na studiach [śmiech].

***

Uniwersytet Trzeciego Wieku został założony pod koniec 1992 z inicjatywy Marii Gwozdowskiej (zmarła w 2017). Po niej prezesem stowarzyszenia był Edward Korban (1998-2014), Czesław Ganda (2014-2022). Teraz prezesem jest Halina Urban. Jak przypomina Multimedialna Encyklopedia Gorzowa, „założyciele za cele statutowe postawili sobie: udzielanie pomocy osobom starszym, niepełnosprawnym, chorym oraz samotnym i bezrobotnym poprzez stymulowanie rozwoju osobowego, sprawności intelektualnej i fizycznej oraz aktywizację społeczną. Upowszechnianie profilaktyki gerontologicznej”.

Obchody jubileusz 30-lecia UTW, na które może przyjść każdy chętny, odbędą się w sobotę 24 czerwca o 19.00 na scenie Dobry Wieczór Gorzów na Starym Rynku. Oprócz zespołów związanych z Uniwersytetem zagra gwiazda, czyli Gorzów Wind Quintet. Da on koncert piosenek okresu międzywojennego (m.in. Mieczysława Fogga czy Eugeniusza Bodo) w aranżacji na kwintet dęty. Wstęp wolny.

Czytaj również:
Gorzowska Rada Seniorów ma nowego przewodniczącego. A kto zasiada w radzie?

od 7 lat
Wideo

Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska