MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sensacja po zielonogórsku! Koszykarze Enei Zastalu BC nie zdobędą Pucharu Polski

Maciej Noskowicz
Koszykarze Enei Zastalu BC Zielona Góra nie obronią Pucharu Polski.
Koszykarze Enei Zastalu BC Zielona Góra nie obronią Pucharu Polski. Andrzej Romański/Energa Basket Liga
Sport lubi takie niespodzianki. Kibice zielonogórskiego basketu już niekoniecznie. Koszykarze Enei Zastalu BC Zielona Góra jechali na turniej do Lublina, by powalczyć o obronę Pucharu Polski. Boleśnie potknęli się już na pierwszej przeszkodzie. Zielonogórzanie przegrali (81:82) z miejscowym Polskim Cukrem Pszczółką.

Polski Cukier Pszczółka Start Lublin – Enea Zastal BC Zielona Góra 82:81

  • Kwarty: 18:16, 16:15, 21:18, 16:22.
  • Dogrywka: 11:10.
  • Polski Cukier Pszczółka Start: Scott 21 (3x3), Melvin 18 (3x3), Taylor 17, Kostrzewski 7, Wilson 2 oraz Dziemba (3x3) 15, Jeszke 2, Pełczar 0, Ciechociński 0, Szymański 0.
  • Enea Zastal BC: Apić 25 (13 zbiórek), Joseph 13 (3x3), Zyskowski 10, Mazurczak 8, Brembly 2 oraz Nenadić 11, Żołnierewicz 7, Meier 3 (1x3), Sulima 2, Jackson 0.

Była końcówka trzeciej kwarty. Za trzy punkty trafił Michaelyn Scott i gospodarze osiągnęli najwyższe, 12-punktowe prowadzenie. Wówczas Polski Cukier Pszczółka prowadził z Eneą Zastalem 55:43. W lubelskiej hali Globus zapachniało prawdziwą sensacją. Bo przecież starcie drużyn z Lublina i Zielonej Góry to rywalizacja Dawida z Goliatem. Start na dnie tabeli Energa Basket Ligi, a Zastal na czele. Faworyt był tylko jeden. A jednak, sport uwielbia niespodzianki. Ba, prawdziwe sensacje! Ale po kolei…

Mecz nie układał się od samego początku po myśli ludzi trenera Olivera Vidina. Gospodarze, dla których było to pierwsze od miesiąca spotkanie, dotrzymywali kroku wielkiemu faworytowi. Po pierwszej kwarcie Pszczółka prowadziła 18:16, a po drugiej 34:31. Zielonogórzanie razili nieskutecznością. Trafili do przerwy zaledwie dwa razy za trzy punkty na 13 prób! A przecież rzuty z dystansu to jedna z broni zastalowców. Wydawało się jednak, że bardziej doświadczeni goście w drugiej części dojdą do głosu. Tymczasem trzecia kwarta to „odjazd” miejscowych. Lublinianie nie mieli nic do stracenia i powiększali przewagę. Po trójce wspominanego Scotta Start objął 12-punktowe prowadzenie. Zastal w czwartej odsłonie zagrał jednak zdecydowanie lepiej w obronie i odrobił wszystkie starty. Od 36 minuty grano „kosz za kosz”. Na sześć sekund przed końcem spotkania Jarosław Zyskowski dobił niecelny rzut Andy’ego Mazurczaka i było 71:71. Dogrywka! W niej kapitalna rywalizacja centrów: Dragana Apicia i Jimmiego Taylora. Wydawało się, że górą będzie zielonogórski Serb. W połowie dogrywki opuścił jednak boisko za pięć przewinień. Taylor tymczasem dziurawił zielonogórski kosz z linii rzutów wolnych.

Końcówka dramatyczna. Niewidoczny Tony Meier trafił za trzy i na 18 sekund przed końcem zielonogórzanie wyszli na prowadzenie 81:80. Start odpowiedział jednak zwycięskim rzutem. Zdobył je Taylor równo z końcową syreną. Sensacja stała się faktem!

- Nie ma dla nas wymówek. Nie można rzucać za trzy z 20-procentową skutecznością i wygrać – mówił na gorąco trener Zastalu Oliver Vidin. - Zasłużone zwycięstwo Lublina. Wygrana mogła być też w drugą stronę, ale wtedy nie byłaby zasłużona. W ostatnich 18 minutach próbowaliśmy wygrać, natomiast wcześniej graliśmy, jak na podwórku. Największą krzywdę robili nam Taylor i Scott, którzy rozegrali bardzo dobry mecz.

– Naszym problemem były rzuty z dystansu. Jestem zawiedziony – dodawał najlepszy w zielonogórskim zespole Dragan Apić. Zawód to mało powiedziane. Po tym meczu i zawodnicy i kibice mają prawo odczuwać wielkie rozczarowanie. Puchar Polski nie dla Zastalu…

Koszykarze Enei Zastalu BC Zielona Góra pokonali Twarde Pierniki Toruń 85:67.

Rachunki wyrównane! Koszykarze Enei Zastalu BC Zielona Góra ...

WIDEO: Quinton Hosley był zawodnikiem Zastalu Zielona Góry

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska