Czarni - przedostatni zespół w tabeli - zaskoczył gospodarzy od pierwszych minut. Już po 3 min sam na sam z bramkarzem Kotwicy znalazł się Marcin Wielgus i wyprowadził swój zespół na prowadzenie. W 8 min głową uderzył Tadeusz Tyc, piłka odbiła się od poprzeczki wypadła w pole, jednak liniowy zdecydowanie pokazał, że przekroczyła linię bramkową i było 2:0 dla Czarnych!
Gospodarze nie otrząsnęli się do końca pierwszej połowy. Podobnie było na początku drugiej części gry. W 55 min nasi mogli prowadzić 3:0, jednak po strzale Michała Bały piłka trafiła w poprzeczkę.
KOTWICA KOŁOBRZEG - CZARNI ŻAGAŃ 2:2 (0:2)
KOTWICA KOŁOBRZEG - CZARNI ŻAGAŃ 2:2 (0:2)
Bramki: Komar (57), Pietroń (90) - Wielgus (3), Tyc (8).
KOTWICA: Ryłka - Małkowski, Stankiewicz, Grocholski, Kaciczak - Teśman (od 37 min Żdanow), Pietroń, Paulewicz (od 46 min Stareckij), Komar (od 76 min Matwijów) - Sawczuk, Rusinek.
CZARNI: Szlakotin - Trachimowicz, Bednarz, Piechowiak, Wysoczan - Wysokiński (od 85 min Szeląg), Kryszak, Dziopa, Bała (od 63 min Wolak) - Wielgus (od 73 min Mastalerz), Tyc.
Żółta kartka: Stankiewicz. Sędziował Marcin Liana (Bydgoszcz). Widzów 600.
Chwilę później strzelał Wołodymir Stareckij, żagański bramkarz odbił piłkę, ale dopadł do niej Rafał Komar i z najbliższej odległości wpakował do siatki.
Gospodarze stwarzali coraz więcej sytuacji. Już w doliczonym czasie główkował Stareckij, ale Oleksij Szlakotin złapał piłkę. Niestety, tuż przed końcowym gwizdkiem po dośrodkowaniu z rzuty rożnego Andrzeja Matwijowa, do piłki najwyżej wyskoczył Michał Pietroń i tym razem ukraiński bramkarz Czarnych był bezradny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?