Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Seria fotek z łapania pirata w Nowej Soli

MICHAŁ IWANOWSKI 0 68 324 88 12 [email protected]
Ryszard Podgórny prezentuje fotografię jednego z niezidentyfikowanych motocyklistów, przekraczających prędkość. Oby było ich jak najmniej.
Ryszard Podgórny prezentuje fotografię jednego z niezidentyfikowanych motocyklistów, przekraczających prędkość. Oby było ich jak najmniej. fot. Krzysztof Kubasiewicz
Rok temu utrapieniem mieszkańców byli szaleni motocykliści. Choć zrobiono im kilkadziesiąt zdjęć, to większość z kierowców uniknęła kary, bo na zdjęciach nie było tablic rejestracyjnych. W tym sezonie ma być inaczej.

Wiosenne słońce sprawiło, że na ulice wyjechały skutery i ścigacze. To sygnał, że znów zaczną się problemy z tymi szaleńcami, którzy nie bacząc na przepisy i ograniczenia, urządzą sobie z miejskich ulic tor wyścigowy.

Na półkach komendy straży miejskiej od roku leży wypchany skoroszyt ze zdjęciami takich piratów uwiecznionych przez fotoradary. Np. na zdjęciu z 30 marca ub. r. na ulicy Kościuszki jeden jedzie z prędkością 107 km na godz., a 20 kwietnia w tym samym miejscu - inny śmiga 113 km na godz. A dozwolona prędkość to 40 km na godz., bo tuż obok jest szkoła podstawowa i gimnazjum.

Piraci powinni uzbierać już tyle punktów karnych, by stracić prawo jazdy. A żadna kara ich nie spotkała.

Niewiele pomogło

Problem w tym, że nie widać numerów rejestracyjnych, bo motocykle nie mają tablic z przodu. Bezkarni piraci szarżowali więc w najlepsze, choć rok temu przed długim majowym weekendem strażnicy miejscy odwrócili aparaty fotoradarów w mieście tak, by robiły zdjęcia pojazdom z tyłu.

- Ale miałem wtedy inny problem, bo fotografie samochodów z tyłu nie pokazywały twarzy kierowcy, a w takiej sytuacji istniał pewien problem z ustaleniem sprawcy - mówi komendant nowosolskiej straży Ryszard Podgórny.

Patrole straży chodziły nawet po mieście z aparatami cyfrowymi i fotografowały ze wszystkich stron każdy napotkany, zaparkowany lub jadący motocykl. Wykonane przez nich zdjęcia były potem poddane analizie porównawczej ze zdjęciami z fotoradarów. Niestety, niewiele to pomogło.

Z przodu i... z tyłu

Czyżby więc nie było rady na piratów? Otóż nie. Strażnicy namierzają sprzęt, który mógłby pomóc w bardziej trafnej rejestracji wykroczeń drogowych. - Szukamy urządzenia, które precyzyjnie i szybko wykonałoby kilka ujęć przekraczającego prędkość pojazdu: zarówno z tyłu jak i z przodu - informuje Podgórny.

- Taki sprzęt ponoć jest już z powodzeniem stosowany z Niemczech. Znacznie ułatwia to ustalenie sprawcy i pociągnięcie pirata drogowego do odpowiedzialności karnej.

Dodajmy, że w mieście działają dwa fotoradary, umieszczane na przemian w czterech słupach umieszczonych: przy ul. Piłsudskiego obok komendy policji, przy ul. Kościuszki obok szkoły, przy ul. Wojska Polskiego oraz Głogowskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska