Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Silent Hunter 5: Bitwa o Atlantyk. Rusza piąte polowanie (screeny)

(pij)
Seria Silent Hunter jest tym w symulacjach łodzi podwodnych, czym Need for Speed w wyścigach. Ubisoft przygotował piąta część tego najlepszego z podwodnych symulatorów.

[galeria_glowna]

Silent Hunter 5: Bitwa o Atlantyk. Rusza piąte polowanie (screeny)

Kiedy przed laty, pierwszy raz zszedłem pod wodę jako dowódca niemieckiej łodzi podwodnej nie sądziłem, że spędzę przed monitorem kilkanaście godzin. Silent Hunter zachwycił realizmem gry. To nie było tak, że "trafiony i zatopiony". Powodzenie gry to przede wszystkim jest "prawdziwość", duża trudność oraz oprawa graficzna i dźwiękowa.

Było trudno

Szybko stało się pewnym, że pójść na dno w SH nie jest niczym trudnym Przetrwania wręcz odwrotnie. Morska wojna pokazała, jakim była piekłem. Jak twardym trzeba było być żołnierzem, żeby wytrzymać w metalowej puszcze pod woda przy wtórze wybuchających bomb głębinowych.

System zniszczeń w grze został dopracowany do perfekcji. Pamiętam jak po trafieniu zalewało poszczególne grodzie łodzi. Fantastycznie wyglądała walka o przetrwanie. Łódź powoli opadała na dno, co wyraźnie sugerował głębokościomierz. W tym czasie załoga usuwała przecieki. Doskonale spisywało się przegrzanie silników diesla czy braki powietrza. Ile wtedy było radości, kiedy udało się wydostać na powierzchnię i zawinąć do portu na niezbędne naprawy.

Super atak

Atak w serii SH to majstersztyk. To prawdziwe podwodne polowanie. Minuty upływające na namierzaniu celu i potem jak najbardziej precyzyjne odpalenie torpedy. W dodatku na pokładzie było tylko tyle torped, ile dana klasa mogła zabrać ze sobą na łowy. Trafienie nie było łatwe. I pewnie w "piątce" też banałem nie będzie.

Najnowsza odsłona Silent Hunter 5: Bitwa o Atlantyk od Ubisoft zapowiada się rajem graficznym. Łodzie przygotowane w 3D mają być jeszcze ładniejsze. Wyrysowane zostaną również detale wewnątrz okrętów dla prawdziwych twardzieli. Nowością jest też chodzenie po wnętrzu U-boota.

Przygotowane mają zostać różne tryby rozgrywki. Tryb dla żółtodziobów, którzy, na co dzień są raczej szczurami lądowymi. Pozwoli im delektować się morską lub oceaniczną rozwałką. Będzie też tryb dla eksperta. To dla tych, którzy puszczanie torped w kadłuby okrętów przeciwnika mają we krwi.

Podwodne polowanie czas zacząć...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska