MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Skruszony gangster

MICHAŁ IWANOWSKI (68) 324 88 35 [email protected]
Nadzwyczajne środki bezpieczeństwa towarzyszą procesowi 22-osobowej zbrojnej grupy przestępczej, działającej w rejonie Leszna, Głogowa i Wschowy, który odbywa się w Zielonej Górze.

Takich środków bezpieczeństwa nie było przed sądem dawno: wczoraj od rana żaden samochód nie mógł wjechać na plac przed gmachem sądu, wszyscy wchodzący do budynku musieli przejść po kilka kontroli osobistych. Oskarżonych konwojowali uzbrojeni po zęby antyterroryści. Ale nawet zielonogórscy adwokaci przyznają, że to jedna z najgroźniejszych band, jakie w latach 90. grasowały w zachodniej Polsce.

Skruszony gangster

Śledztwo rozpoczęła w 1998 r. prokuratura zielonogórska, a w 2002 r. przejęła je prokuratura apelacyjna we Wrocławiu. To ona sporządziła ponadstustronicowy akt oskarżenia, a proces rozpoczął się w Zielonej Górze. Główny oskarżony to Jacek B. pseudonim ,,Lelek'' - domniemamy przywódca gangu, w którego skład wchodzili także jego trzej bracia. Do ujawnienia skali przestępstw przyczyniły się zeznania świadka koronnego. Jest nim skruszony gangster, który od 1993 r. uczestniczył - na zlecenie ,,Lelka'' - w ściąganiu haraczy od głogowskich restauratorów, handlu narkotykami, kradzieżach tirów, a nawet organizowaniu napadów na konwoje pocztowe.
Gang specjalizował się też w przemycie papierosów do Niemiec. W tym celu - jak wynika z ustaleń śledztwa - wykorzystywali swojego człowieka, Polaka z greckim obywatelstwem, który był dyspozytorem w niemieckiej firmie spedycyjnej. Na tiry z meblami, po doładowaniu ich papierosami były zakładane podrobione plomby.

Zostanie ósemka

Innym źródłem nielegalnych zysków gangu miało być zakładanie fikcyjnych auto-komi-sów. Powstały w Głogowie, Pol-kowicach, Mysłowicach, Opolu, Lubinie i Wrocławiu. Rejestrowano je na krótko, w tym czasie ich właściciele wyłudzali od ludzi wielotysięczne zaliczki na poczet sprowadzenia z zagranicy naczep samochodowych, po czym firmy rozpływały się w powietrzu.
Wśród oskarżonych, osiem osób stanowi trzon grupy. Ci przebywają w areszcie. Pozostali pełnili w przestępstwach incydentalne role. Siedmiu z nich na pierwszej rozprawie wystąpiło z wnioskiem o dobrowolne poddanie się karze. Prokurator się nie sprzeciwił, sąd się zgodził i dostali (bez procesu) wyroki po dwa-trzy lata w zawieszeniu na pięć lat. Wczoraj wystąpiło o to kolejnych czterech oskarżonych. Prawdopodobnie sąd uwzględni ich prośby.
Dziś ma ruszyć proces głównych oskarżonych. Będzie odczytywany akt oskarżenia, być może zostanie przesłuchany ,,Lelek''.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska