MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Assange wyszedł z sądu wolny. Założyciel Wikileaks poszedł na układ z USA i przyznał się do winy

Grzegorz Kuczyński
Grzegorz Kuczyński
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Założyciel WikiLeaks, Julian Assange, przyznał się do popełnienia jednego przestępstwa związanego z publikacją tajemnic wojskowych USA w ramach porozumienia z prokuratorami Departamentu Sprawiedliwości. Porozumienie to zapewniło mu wolność, kończąc długą sagę prawną, która wywołała ostrą debatę w kwestii wolności prasy i bezpieczeństwa narodowego.

Spis treści

Assange przyznał się do winy w środę rano czasu lokalnego w sądzie federalnym w Saipan, stolicy Marianów Północnych, amerykańskiego terytorium na Pacyfiku. Przybył do sądu na krótko przed rozpoczęciem rozprawy i nie odpowiadał na pytania.

Assange w sądzie na Pacyfiku

Umowa z prokuratorami pozwala mu na powrót do rodzinnej Australii bez odbycia kary w amerykańskim więzieniu. Przez ostatnie pięć lat przebywał w więzieniu w Wielkiej Brytanii, broniąc się przed ekstradycją do Stanów Zjednoczonych na podstawie aktu oskarżenia o szpiegostwo, który mógł skutkować długim wyrokiem więzienia w przypadku skazania.

Nagłe zakończenie sprawy pozwala obu stronom ogłosić zwycięstwo, a Departament Sprawiedliwości jest w stanie rozwiązać bez procesu sprawę, która podniosła drażliwe kwestie prawne i która mogła nigdy nie trafić do ławy przysięgłych, biorąc pod uwagę powolne tempo procesu ekstradycji. Departament Sprawiedliwości USA zgodził się na przeprowadzenie przesłuchania na odległej wyspie, ponieważ Assange sprzeciwiał się przyjazdowi do kontynentalnych Stanów Zjednoczonych i ponieważ znajduje się ona w pobliżu Australii, gdzie wróci.

WikiLeaks uderzyło w bezpieczeństwo

Przyznanie się do winy rozwiązuje sprawę karną wniesioną przez Departament Sprawiedliwości administracji Trumpa w związku z otrzymaniem i publikacją na stronie WikiLeaks dzienników wojennych i depesz dyplomatycznych, które szczegółowo opisywały nadużycia wojskowe USA w Iraku i Afganistanie. Prokuratorzy zarzucali Assange’owi, że spiskował z byłą analityczką wywiadu wojskowego Chelsea Manning w celu uzyskania tych zapisów i opublikował je bez względu na amerykańskie bezpieczeństwo narodowe, w tym poprzez ujawnienie ludzkich źródeł, które dostarczyły informacje siłom zbrojnym USA.

Działania Assange’a spotkały się jednak z ogromnym poparciem ze strony obrońców wolności słowa, którzy podkreślali jego rolę w ujawnianiu działań wojskowych, które w przeciwnym razie mogłyby pozostać ukryte dla opinii publicznej. Wśród plików opublikowanych przez WikiLeaks znalazło się np. nagranie z ataku helikoptera sił amerykańskich w Bagdadzie w 2007 roku, w którym zginęło 11 osób, w tym dwóch dziennikarzy Reutersa.

Assange kontra wymiar sprawiedliwości

Kilka tygodni po ujawnieniu największego zbioru dokumentów w 2010 r. szwedzki prokurator wydał nakaz aresztowania Assange'a w oparciu o zarzut gwałtu jednej kobiety i zarzut molestowania innej. Assange przez długi czas utrzymywał, że jest niewinny, a dochodzenie zostało później umorzone.

W 2012 roku Assange ukrył się w ambasadzie Ekwadoru w Londynie, gdzie ubiegał się o azyl ze względu na prześladowania polityczne, i spędził tam kolejne siedem lat. W 2019 r. gospodarze cofnęli mu azyl, umożliwiając brytyjskiej policji aresztowanie Australijczyka. Pozostawał on zamknięty przez ostatnie pięć lat, podczas gdy Departament Sprawiedliwości USA dążył do jego ekstradycji.

źr. AP, VOA News

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Assange wyszedł z sądu wolny. Założyciel Wikileaks poszedł na układ z USA i przyznał się do winy - Portal i.pl

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska