Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skwer koło Spichlerza może mieć patrona, który zmienił historię Kościoła w Gorzowie

Jarosław Miłkowski
Jarosław Miłkowski
Skwerem im. ks. inf. Edmunda Nowickiego może zostać miejsce, które jest w bliskim sąsiedztwie Spichlerza.
Skwerem im. ks. inf. Edmunda Nowickiego może zostać miejsce, które jest w bliskim sąsiedztwie Spichlerza. Muzuem Lubuskie
Ks. Edmund Nowicki, który wskazał kościół w centrum Gorzowa na katedrę, ma szansę zostać upamiętniony w mieście. Pojawił się pomysł, by jego imię miał skwer koło Spichlerza.

Jeszcze w tym roku skwer, który jest pomiędzy Spichlerzem a Dominantą ma zostać zrewitalizowany. Mają pojawić się na nim drzewa, krzewy, ławki, kosze na śmieci, a nawet domki dla owadów czy poidełka. Być może skwer będzie miał też swoją nazwę. Radni PiS: Alicja Burdzińska, Maria Surmacz, Sebastian Pieńkowski i Tomasz Rafalski właśnie poprosili prezydenta Gorzowa, by nadać skwerowi imię ks. inf. Edmunda Nowickiego. Wcześniej z takim wnioskiem zwrócił się do nich bp Adrian Put, biskup pomocniczy zielonogórsko-gorzowski.

- Jako klub radnych wspieramy tę inicjatywę, bowiem naszym zdaniem postać ks. inf. Edmunda Nowickiego w pełni zasługuje na uhonorowanie w naszym mieście – mówią radni PiS.

Nowicki wskazał kościół na katedrę

Dlaczego ksiądz Nowicki, późniejszy biskup gdański, zasługuje na upamiętnienie? Gdyby nie on, najstarszego kościoła w Gorzowie prawdopodobnie do dziś nie nazywalibyśmy katedrą.

W 1945 ks. Nowicki, pracujący wcześniej w Poznaniu, został mianowany administratorem nowo utworzonej Administracji Apostolskiej Kamieńskiej, Lubuskiej i Prałatury Pilskiej. Na terenach, które zostały przyłączone po wojnie do Polski, brakowało wówczas kurii, sądu kościelnego czy seminarium duchownego. Do ks. Nowickiego należało zorganizowanie tego wszystkiego.
Gdy trzeba było wybrać stolicę kościelnej administracji, w grę wchodził m.in. Szczecin, ale ten pomysł szybko upadł. Nie było do końca pewne, czy Szczecin przypadanie Polsce, a dodatkowo w większości leżał on na zachodnim brzegu Odry. Rozważano też Piłę, gdzie przed wojną mieściła się siedziba prałata terytorialnego, ale tam kuria była jednak spalona, a miasto zniszczone. Ks. Nowicki wskazał więc Gorzów.

W Gorzowie trzeba było z kolei wybrać kościół na katedrę. Choć katolicy korzystali z kościoła przy Warszawskiej, bo XIII-wieczny Kościół Mariacki w centrum za czasów niemieckich służył protestantom, ks. Nowicki wskazał na katedrę najstarszą świątynię w mieście. W pierwszych latach po wojnie duchowny przyczynił się też do powołania Związku Caritas (1946), wydawania w Gorzowie Tygodnika Katolickiego (1946), otwarcia niższego seminarium duchownego przy ul. Łokietka 17 (1946), następnie uruchomienia wyższego seminarium na rogu ul. Warszawskiej i Ogrodowej (1947), a także powołania Sądu Biskupiego (1950). W Gorzowie ks. Nowicki działał do 1951, ale ówczesne komunistyczne władze przyczyniły się do tego, że musiał opuścić miasto.

Jest tylko tablica pamiątkowa

„Nie sposób zrozumieć dziejów Gorzowa po 1945 roku bez tego kapłana i jego decyzji czyniących z miasta centrum życia religijnego Pomorza Zachodniego i Ziemi Lubuskiej. Niestety, dotychczas poza tablicą pamiątkową w katedrze, nie ma w mieście żadnego placu, ulicy czy też skweru, którym gorzowianie uczciliby pamięć tego niezwykłego kapłana” – pisze bp Adrian Put.
Jak władze Gorzowa podchodzą do pomysłu nazwania skweru? Dowiemy się tego w najbliższych dniach.

Czytaj również:
Będzie ładniej koło Spichlerza w Gorzowie. Miasto chce zrobić skwer

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska