Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słubice nie odpuszczą Kronopolowi

Redakcja
Słubice nie odpuszczą KronopolowiTomasz Ciszewicz, burmistrz Słubic: - Czujemy się oszukani przez Kronopol, bo firma nie wywiązała się ze zobowiązań wobec gminy. Obiecywała, że wybuduje duży zakład, w którym zatrudnienie znajdą nasi mieszkańcy. Ze strony samorządu dostała najdalej idącą pomoc. Tłumaczenie, że zmieniła plany mnie nie satysfakcjonuje.
Słubice nie odpuszczą KronopolowiTomasz Ciszewicz, burmistrz Słubic: - Czujemy się oszukani przez Kronopol, bo firma nie wywiązała się ze zobowiązań wobec gminy. Obiecywała, że wybuduje duży zakład, w którym zatrudnienie znajdą nasi mieszkańcy. Ze strony samorządu dostała najdalej idącą pomoc. Tłumaczenie, że zmieniła plany mnie nie satysfakcjonuje. Beata Bielecka
- Strefa za mało się stara, żeby tworzyć nowe miejsca pracy, a chce dawać ulgi istniejącym firmom - uważa Piotr Łuczyński. Zaprzecza temu Roman Dziduch. W tle tej dyskusji jest 1,2 mln zł, który Kronopol zażądał od gminy.

Firma z Żar w 2003 roku kupiła koło terminala w Świecku 42 hektary ziemi (35 ha od Agencji Nieruchomości Rolnych Skarbu Państwa, a 7 ha od gminy). Działka została włączona do Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, dzięki czemu Kronopol nabył przywileje strefowe, m.in. ulgi podatkowe. - W 2005 roku dostał pozwolenie na budowę zakładu płyt wiórowych i rozpoczął prace - mówi wiceburmistrz Łuczyński. Ale je przerwał, bo firma podjęła decyzję, że zainwestuje jednak na Ukrainie. Od 2007 roku ziemia leży odłogiem. Gmina nie kryje rozczarowania. Co więcej, w ub. roku musiała zwrócić Kronopolowi ponad 1,2 mln zł, bo dopatrzył się, że od 2007 do 2010 roku firma płaciła gminie podatek od terenów na działalność gospodarczą, podczas gdy grunty w Świecku nadal są rolne. Samorząd bronił się, podkreślając, że Kronopol rozpoczął inwestycję (wywiercił studnie, utwardził teren i wybudował fundamenty pod stację transformatorową), ale ostatecznie przegrał spór w Samorządowym Kolegium Odwoławczym. 

Gmina zrobiła więc inny krok. W ubiegły piątek, podczas walnego zgromadzenia wspólników K-SSSE, burmistrz Tomasz Ciszewicz wystąpił z wnioskiem o wyłączenie Kronopolu ze strefy. - To byłoby równoznaczne z tym, że straciłby on przywileje strefowe, a wartość jego gruntu zdecydowanie by zmalała - mówi. - To miała być kara - przyznaje wiceburmistrz Łuczyński. - Tymczasem wczoraj dostaliśmy wiadomość, że Kronopol chce przenieść swoje przywileje strefowe do Żar, co budzi nasz sprzeciw. Takie działania mijają się z pierwotnym celem, który zakłada, że strefa ma tworzyć nowe miejsca pracy, a nie wspierać już istniejące - podkreśla. 

Wiceprezes K-SSSE R. Dziduch przyznaje: - Oczywiście, że nie ma możliwości, żeby obejmować strefą coś, co już istnieje, ale w Żarach jest mowa o nowej inwestycji. Decyzja należy do ministra gospodarki - mówi. Od Macieja Karnickiego, prezesa Kronopolu dowiedzieliśmy się wczoraj, że firma planuje zainwestować w ciągu kilku lat ok. 150-200 mln zł w ekologię i nowe linie produkcyjne, które mają ulepszyć jej produkt. Słubice zapowiadają walkę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska