Uparcie przez wiele miesięcy Bycka nie chciał słuchać, że źle zrobił zatrudniając na dyrektora powiatowego zespołu zarządzającego oświatą Jarosława D., na którym ciążył prawomocny wyrok. Ustąpił dopiero wtedy, gdy sprawa trafiła do prokuratury.
Podobnie było z szefem domu dziecka w Cybince. Wprawdzie on kartotekę ma czystą, ale zdaniem służb wojewody nie do końca czyste były kryteria jego zatrudniania (miał niewystarczające przygotowanie zawodowe).
Przede wszystkim jednak upór starosty doprowadził do wojny z wojewodą Marcinem Jabłońskim. Poszło o terminal i przejście graniczne w Świecku.
Od upory lepsza rozwaga
Na tej wojnie tracą przedsiębiorcy. Tym z terminala za chwilę skończą się umowy najmu i nie wiedzą, z kim mają podpisać nowe. Wojewoda twierdzi, że z gminą, która ma przejąć terminal, starosta, że z nim, bo nadal zarządza nieruchomością. Tych z przejścia granicznego w Świecku, od ponad pół roku, straszy się, że będą musieli zwinąć swoje interesy.
Na skutek interwencji wojewody (policja twierdziła, że stojące przy drodze kantory i punkty obsługi podróżnych zagrażają bezpieczeństwu kierowców) firmy odcięto od klientów. Broni ich starosta, który wbrew wojewodzie przedłużył podmiotom umowy. Gdy jednak niedawno starosta zorganizował w Słubicach debatę na ten temat obecni na niej lubuscy parlamentarzyści nie kryli oburzenia. Elżbieta Rafalska stwierdziła, że ten spór " to wstyd na całe województwo".
Uporu nie brakuje też staroście gdy przekonuje, że w żaden sposób nie wpływał na to, że jego krewni znaleźli zatrudnienie w podległych mu jednostkach. Brat dostał pracę w straży pożarnej, za co oberwał komendant powiatowy, bo jego szef uznał, że konkurs nie był przejrzysty, siostra znalazła zatrudnienie w szkole rolniczej (pół etatu w bibliotece), a szwagierka szefuje zespołowi pracowników starosty na terminalu.
- Upór jest dobrą cechą, gdy służy dobremu. Pełniąc taką funkcję bardziej cenna jest sztuka kompromisu i rozwaga - komentuje radny opozycji Tomasz Pisarek.
- Gdyby starosta się tego trzymał nie popełniłby na przykład błędów w sprawach kadrowych - uważa. - I nie miałby na swoim koncie największej porażki, jaką jest niewątpliwie sprawa terminala i przejścia granicznego w Świecku - dodaje radny.
Oddłużył szpital
Dla przewodniczącej rady powiatu Kazimiery Jakubowskiej największą porażkę starosty było to, że nie udało się otworzyć przedszkola dla niepełnosprawnych dzieci, bo zabrakło na nie pieniędzy. Największy sukces to jej zdaniem przekształcenie szpitala w spółkę i jego oddłużenie.
Mieszkańcy powiatu są bardziej krytyczni. - Starosta Bycka? Dla mnie to on przede wszystkim kłóci się z wojewodą. W powiecie nic się nie dzieje - uważa słubiczanin, który nie chce nazwiska w gazecie.
Mieszkaniec Białkowa Eugeniusz Niparko dodaje: - Spór z wojewodą absorbuje już nie tylko starostę, ale też jego pracowników. Tu racje przestały mieć znaczenie, a bardziej liczą się emocje - uważa.
Podkreśla jednak, że starosta umie też się otworzyć na logiczne argumenty. Przekonał się o tym osobiści załatwiając jedną ze spraw w powiecie. Mimo to dodaje: - Gdyby nasz powiat został rozparcelowany nie płakałbym. Jesteśmy prowincją, która się nie rozwija. To też wina starosty, dlatego oceniam go negatywnie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
