- Jak do tego doszło, ustalą policjanci i prokurator, którzy jadą już na miejsce - poinformowała nas Justyna Migdalska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie.
Na razie nie potrafi ona powiedzieć, czy kierowca spadł wraz z autem w dół, czy może stał obok i ciężarówka przygniotła go, gdy się zsunęła.
Od 12.45 nasz reporter już jest na miejscu. Aby tam dojechać, musiał przejechać kilka kilometrów piaszczystą leśną drogą. Jest już terenowe auto i motocykl policyjny, prokurator, leśniczy, a wjazd w obręb miejsca tragedii ogrodzony jest taśmą. Nie można dojść do miejsca wypadku. Widać tylko to, że piaszczysta droga prowadzi stromo w dół i zakręca w lewo. Na miejscu jest jeszcze ciało ofiary.
- Prowadzimy oględziny miejsca zdarzenia, które mogą potrwać nawet do pięciu godzin - poinformował nas prokurator. Innych informacji jeszcze nam nie udzielił.
Godz. 13:30
Z miejsca wypadku odwieziono już zwłoki mężczyzny. Policja dokumentuje teraz miejsce tragedii, robione są zdjęcia i prowadzone pomiary. Policja, prokuratura ani inspekcja pracy nie wiedzą jeszcze co mogło być przyczyną tragedii. Prawdopodobnych wersji jest kilka. Wyładowana drewnem ciężarówka zjechała z górki i przygniotła mężczyznę. Być może kierowca zaparkował pojazd, który następnie przewrócił się i go przygniótł, a może po prostu zawiodła technika.
- Jeszcze dziś odbędzie się sekcja zwłok. rusza też śledztwo, które będzie miało na celu ustalenie przyczyny tego wypadku - mówi Robert Trela, prokurator z Prokuratury Rejonowej w Międzyrzeczu.
Więcej w jutrzejszym papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?