Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śpiewem zawojowali stolicę

Anna Białęcka
Wrzos i Grochowiczanki gościli w Sejmie
Wrzos i Grochowiczanki gościli w Sejmie arch. gminy
Dwa zespoły ludowe z gminy Kotla - Wrzos i Growiczanki - gościły w stolicy. Miały okazję zaśpiewać dla parlamentarzystów, ministrów i warszawiaków, a także złożyć petycję w sprawie nowej przeprawy przez Odrę.

- To był bardzo ciekawy wyjazd, spędziliśmy ten dzień śpiewająco, mieliśmy okazję wiele zobaczyć i spotkać ciekawych ludzi - mówi kierująca Wrzosem Halina Przybylska. - Bardzo ciepło przyjęła nas pani poseł Ewa Drozd, na zaproszenie której pojechaliśmy do Warszawy.

Do stolicy pojechał autobus mieszkańców gminy, poza zespołami ludowymi pojechał także między innymi wójt Łukasz Horbatowski. - Wykorzystaliśmy ten wyjazd na zaproszenie pani poseł, by w Sejmie zwrócić parlamentarzystom uwagę na nasze problemy.
Grupa z gminy Kotla pierwsze kroki po przyjeździe do Warszawy skierowała do Sejmu. Tam czekała już na nich posłanka z Głogowa E. Drozd. - Zwiedziliśmy to miejsce, popatrzyliśmy przez chwilę na obrady - mówi H. Przybylska. - Planowany był nasz występ na schodach parlamentu, jednak w tym czasie posłowie zajmowali się sprawami ekshumacji. Nie chcieliśmy śpiewem burzyć powagi tego dnia.

Zespoły spotkały się z wicemarszałkiem Sejmu Cezarym Grabarczykiem. Przekazano na jego ręce kilka petycji. Tę w sprawie budowy II przeprawy na Odrze złożyła H. Przybylska, przekonywała, że jest ona potrzebna i że powinny znaleźć się na to pieniądze w budżecie państwa. A o zwiększenie środków na meliorację i wzmocnienie wałów przy Odrze apelował w imieniu rady gminy wójt Horbatowski.
Później była wizyta w ministerstwie kultury i koncert zespołów ludowych. - Nasza wizyta była okazją do przekazania ministrowi zaproszenia na naszą Stachuriadę i prośby o wsparcie tej imprezy - dodaje wójt Ł. Horbatowski.

Wrzosy i Grochowiczanki koncertowały także przed pałacem prezydenckim i na ulicy stolicy. - Ten koncert na ulicy był zupełnie przypadkowy - opowiada H. Przybylska. - Czekając na autobus zaczęłyśmy podśpiewywać, zebrał się tłumek warszawiaków i turystów, którzy nas chętnie słuchali i fotografowali. I jakoś tak wyszło, że wyszedł mały koncert. Widać było, że podobamy się ludziom, to ciepłe przyjęcie było bardzo miłe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska