Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spływ "zieloną" tratwą po Odrze

Filip Pobihuszka 68 387 52 87 [email protected]
Część załogi, która już niedługo spłynie Odrą. Dobry humor nie opuszcza dziewczyn ani na chwilę.
Część załogi, która już niedługo spłynie Odrą. Dobry humor nie opuszcza dziewczyn ani na chwilę. fot. Filip Pobihuszka
W nowosolskim porcie powstaje kolejna tratwa. Nie są to jednak spóźnialscy uczestnicy Odra Adventure. To grupa Niemek chce przeżyć niepowtarzalną przygodę, przy okazji promując ekologiczny tryb życia.

W ubiegłą niedzielę żegnaliśmy uczestników Odra Adventure, którzy już po raz dwunasty wyruszyli swymi tratwami na spływ. Tymczasem, z dala od miejskiego zgiełku, w porcie powstaje jeszcze jedna jednostka pływająca. To grupa młodych Niemek konstruuje swoją tratwę, by wzorem nowosolskich weteranów również spłynąć Odrą. - Wszystko zaczęło się od naszej koleżanki Haike - mówi Kristiane i pokazuje na dziewczynę krzątającą się po przystani z wielką wiertarka w dłoniach. - To ona brała wcześniej udział w podobnych akcjach w Niemczech, Bośni i Serbii.

Teraz postanowiła popłynąć Odrą. A najlepsze jest to, że w ogóle się wcześniej nie znałyśmy. Haike rozesłała wiadomość do swoich przyjaciół, ci z kolei do swoich znajomych i tak skompletowaliśmy załogę - opowiada Kristiane. Dlaczego akurat Odra? - Wolny czas mamy tylko do 23 sierpnia więc zdecydowałyśmy się na najbliższą okolicę. Polska wydała nam się idealna - wyjaśnia Maria. - Poza tym Odra jest interesującą rzeką, obfitującą w niezwykłą przyrodę. No i jako rzeka graniczna sprzyja nawiązywaniu nowych, ciekawych przyjaźni - dodaje.

Spływ szykowany przez młode Niemki niesie też przesłanie. - Chcemy promować ekologiczny tryb życia i zaszczepić w ludziach świadomość, jak bardzo jest to potrzebne - mówią dziewczyny. - Razem z Haike przyjechałyśmy tu wcześniej, by zrobić rozpoznanie, zorganizować potrzebne materiały. Zależało nam na beczkach, w których nie przechowywano niczego, co mogłoby zanieczyścić rzekę - tłumaczy Kristiane.
Jednak spływ Odrą to przede wszystkim niepowtarzalna przygoda. - Cała przyjemność polega na tym, że budujesz tratwę własnymi rękami. Płyniesz na niej, śpisz czy gotujesz. A wolny nurt rzeki pozwala na podziwianie widoków - mówi Haike.

Dziewczyny są pod wrażeniem gościnności i miłego nastawiania wszystkich osób, jakie udało im się poznać podczas pobytu na ziemi nowosolskiej. Zgodnie podkreślają, że każdy kto mógł oferował im swoją pomoc. Zdążyły nawet odwiedzić plenerową dyskotekę, gdzie pomimo nieznajomości języka bawiły się świetnie. - Mamy kontakt z ludźmi biorącymi w tym roku udział w Odra Adventure. Może w przyszłym roku zabierzemy się razem z nimi? W końcu pływają tam prawie sami mężczyźni - śmieją się.
Tratwa ma wyruszyć w swój dziewiczy rejs w sobotę. Niemki zapytane jak daleko zamierzają płynąć bez namysłu odpowiadają: - Jak najdalej się da.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska