Spółka z miastem

Później robotnicy przejdą dalej na ul. Szeroką 4, 6 i 18. Dużo pracy czeka ich też przy wyremontowaniu podwórek. - Tam jest tragedia - mówi krótko główny specjalista wydziału gospodarki komunalnej i ochrony środowiska Jerzy Ceglarek. Są tam garaże i komórki gospodarcze, większość nieremontowana od wojny. Niektóre dachy są pozrywane, pozakrywane folią.

Spółka z miastem

Część komórek trzeba będzie rozebrać i odbudować. Te w najgorszym stanie znikną całkowicie. - Ale nikt nie zostanie bez komórki, gdzie mógłby złożyć na zimę węgiel czy drewno - uspokaja J. Ceglarek. Dziś niektórzy bowiem mają po dwie komórki. Nawierzchnia podwórza zostanie utwardzone płytami ażurowymi i polbrukiem. Ale te prace potrwają jeszcze w przyszłym roku.
W tym roku w ramach robót publicznych odnowiony zostanie budynek na rogu Witosa i Piłsudskiego. - Tam zaczynają już odpadać tynki. A że w poprzednich latach wspólnota się wykosztowała i wyremontowała dach oraz blacharkę, to przyszedł czas na elewację - wyjaśnia J. Ceglarek. I przypomina, że miasto angażuje się w remonty tych budynków, w których wspólnoty też dokładają się do inwestycji (miasto daje robotników i sprzęt, mieszkańcy materiały).
Będzie się też dziać po drugiej stronie pl. Wyzwolenia, gdzie od strony Muzealnej zostanie dokończony remont garaży i boiska, będą też nasadzenia zieleni.
Wysoki stan Odry pokrzyżował plany dotyczące Parku Krasnala, jaki ma powstać za LOK-iem. - Musimy poczekać, aż znikną podsiąki. W maju zaczniemy stawiać ogrodzenia z wierzby - zapowiada J. Ceglarek. Staną tam też stalowe bramy. A sam labirynt z wierzby będzie sadzony na przełomie października i listopada.

Pracują też skazani

Inne plany to dokończenie remontu zaplecza robót publicznych w budynku przy ul. Drzymały 4 (będzie tu też świetlica dzienna dla bezdomnych). A także nasadzenie kolejnych 50 ha wierzby energetycznej.
W tym sezonie przy robotach publicznych znajdzie pracę 87 osób (z czego 57 skierował urząd pracy, a 30 zatrudnia magistrat). Przy wierzbie pracuje też nieodpłatnie 10 skazanych z aresztu śledczego w Nowej Soli. Na wspomniane inwestycje (sprzęt, materiały, płace, dokumentację) pójdzie ok. 1,7 mln zł. A jeśli zostanie trochę pieniędzy, być może uda się odmalować klatki schodowe w wyremontowanych wcześniej kamienicach.