Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stabilizacja na rynku nieruchomości

Artur Matyszczyk
Po gwałtownym wzroście, ceny nieruchomości na pograniczu zachodnim ustabilizowały się.

Plotki o Niemcach, którzy szturmują na polskie lokale okazały się wyssane z palca.

Kilka tygodni temu teren przy granicy lotem błyskawicy obiegła plotka o tym, że Niemcy szykują się do kupna polskich mieszkań. Z ust do ust krążyły niepotwierdzone informacje. W wyniku czego ceny właściwie z dnia na dzień gwałtownie rosły.

Gdzie niegdzie doszły nawet do poziomu 2 tys. zł za mkw. w mieszkaniach już nienowych Na wzrost cen lokali miał także wpływ konflikt mieszkańców Gubina z Wojskową Agencją Mieszkaniową. Rynek oszalał. Teraz jednak sytuacja się ustabilizowała. I zdaniem fachowców obecny stan utrzyma się przez dłuższy czas.

Nie było mieszkań na rynku

- Rzeczywiście w pewnym momencie ceny zwariowały - potwierdza jedyny gubiński pośrednik nieruchomości Bożena Bakalarz. - Po prostu nie było mieszkań na rynku. Na dodatek wszyscy krzyczeli, że Niemcy będą kupować mieszkania u nas. Te informacje jednak okazały się wyssane z palca.

Po chwilowym szale ceny nieco spadły. W tej chwili przy granicy za mieszkanie do kapitalnego remontu zapłacimy około 1 tys. zł za mkw. Za wyższy standard około 1.2 tys. zł. Te najdroższe, świetnie wyposażone mieszkania osiągają cenę za mkw. około 1.8 tys. zł.

Tak czy inaczej na pewno na obraz rynku w tej chwili bliskość granicy nie ma żadnego znaczenia. Powód? Po tamtej stronie rzeki stoi mnóstwo pustych budynków. Nasi zachodni sąsiedzi nie mają więc po co kupować mieszkań w Polsce. Po polskiej stronie krążą nawet plotki, że lepiej rozejrzeć się za lokalem właśnie za granicą.

Mogą wzrosnąć ceny domów

Zdaniem B. Bakalarz ceny mieszkań pozostaną na obecnym poziomie. Mogą natomiast wzrosnąć koszty wykupu domu i działek. - Wiąże się to ze zwiększonym popytem na ten rodzaj nieruchomości - dodaje gubiński pośrednik.

Nieco więcej niż średnią muszą wyskubać ze swoich portfeli ci, którzy mają chrapkę na zupełnie nowy lokal. W tej chwili spółka Apartamenty Żagań oddaje do użytku blok na 60 mieszkań w Gubinie przy ul. Pułaskiego. Za stan developerski klienci zapłacą 2,2 tys. zł za mkw. - To w tej chwili jedyny, świeżo oddany do użytku budynek w mieście. W tym przypadku nie doliczamy też podatku VAT - tłumaczy wysokość cen przedstawiciel spółki Robert Wilczyński.

Co oznacza stan developerski? Nowy lokator musi pomalować ściany i położyć coś na podłogę. Posadzki są odpowiednio przygotowane. Do założenie jest także tzw. biały montaż, a więc wanna czy umywalka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska