Stacja dla rowerów w miejscu parkingowym to absurd - piszą mieszkańcy os. Śląskiego w Zielonej Górze. Magistrat uspokaja, że to tymczasowe

Mieszkańcy Zielonej Góry zwrócili się do radnego Jacka Budzińskiego z prośbą o interwencję w sprawie stacji dla rowerów miejskich na ich osiedlu. W czasie trwającego remontu ulicy Osiedle Śląskie zdemontowano poprzednie stanowisko dla jednośladów, a nowe umiejscowiono na parkingu. Zielonogórzanie uważają, że takie rozwiązanie jest zupełnie nietrafione, bo zabiera autom kilka deficytowych miejsc. Zastanawiają się też, czy w sezonie jesienno-zimowym, gdy nie funkcjonuje miejski rower stojaki z elektrozamkami nie przeszkodzą w parkowaniu samochodów.

- Zrobiono nowy parking, zastanawiam się teraz czy dla rowerów czy może dla aut? - pyta pani Gosia na facebookowym profilu Os. Pomorskie, Śląskie, Mazurskie, Kaszubskie, Raculka, Kisielin. - ...Ręce opadają, ciekawa jestem jakie będzie zakończenie tych prac - podsumowuje.

- ... gonią absurd za absurdem - komentuje pan Marcin.

Mieszkańcy zaproponowali umiejscowienie rowerowej stacji gdzie indziej, tak, aby nie zajmowała miejsc parkingowych. Ich zdaniem najbardziej odpowiednie miejsce to okolice przystanku MZK.

Pan Michał chętnie widziałby rowerki przy Placu Targowym Konfin.

Na złożoną przez radnego interpelację odpowiada Magistrat, uspokajając, że decyzja o usytuowaniu rowerowej stacji jest tymczasowa, a podyktowały ją prowadzone w tamtym miejscu prace drogowe i chęć zapewnienia ciągłości jej funkcjonowania.

- Docelowo stacja zostanie zlokalizowana w okolicy przystanku MZK - czytamy w piśmie podpisanym przez Dariusza Lesickiego, zastępcę prezydenta Zielonej Góry.

Mieszkańcy się cieszą, bo ich zdaniem każde miejsce postojowe w mieście jest na wagę złota, a rowery potrzebują mniejszej przestrzeni, w związku z czym łatwiej dla nich znaleźć inny punkt.