Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stanisław Chomski mówił, że z wyniku trzeba się cieszyć, a co powiedział Woźniak po remisie Stali Gorzów z Włókniarzem Częstochowa?

Alan Rogalski
Alan Rogalski
Jarosław Miłkowski
Jarosław Miłkowski
Stal Gorzów - Włókniarz Częstochowa
Stal Gorzów - Włókniarz Częstochowa Stal Gorzów
Stanisław Chomski mówił, że z wyniku trzeba się cieszyć, a co powiedział Woźniak po remisie Moich Bermudów Stali Gorzów z zielona-energia.com Włókniarzem Częstochowa? Zebraliśmy wypowiedzi po pierwszym półfinale PGE Ekstraligi, rozegranym na stadionie im. Edwarda Jancarza. Rewanż w niedzielę o godz. 19.30 pod Jasną Górą.

Chomski o meczu
Zawody mogły się podobać, bo było trochę ścigania. Pierwsza faza zawodów nie była taka zła, bo było 3:3 czy 4:2. Dopiero w czwartym biegu było 1:5. W nim, można powiedzieć, eksperymentalna para Wiktor Jasiński i Oskar Paluch przegrała z Jakubem Miśkowiakiem, bardzo dobrze dysponowanym i Mateuszem Świdnickim. Okazało się, że ten ma patent na Bartka Zmarzlika. Bo pokonał go tak jak w ubiegłym roku. Tak że początek nie był zły. Środek był gorszy. Tam były wpadki i to waży. Jeśli trzech zawodników ciągnie wynik, to ci muszą być nieomylni. Ale przy tak silnym rywalu nie da się. Na pewno więc na wyniku meczu zaważył bieg dziesiąty. Kalkulowałem, że w tym wyścigu możemy ich pyknąć 5:1 czy 4:2, a okazało się, że przegraliśmy 1:5. Ale taki właśnie jest żużel. Niemniej przyjechał do nas kandydat do tytułu mistrza Polski. I jeśli spojrzymy na formacje juniorską: 19:3 dla Włókniarza, do tego zdobyliśmy trzy punkty na zet-zetce, to z tego wyniku 45:45 trzeba się cieszyć. Z drugiej strony, trzeba powiedzieć, że w biegu dwunastym też przegrywaliśmy 1:5, a wyciągnęliśmy po walce Martina Vaculika i upadku Mateusza Świdnickiego na 4:2. Takie były zwroty akcji. Cóż. W piętnastym biegu pokazaliśmy, że mamy liczących się zawodników w lidze, bo zostawiliśmy daleko w tyle liderów z Częstochowy. Trzeba było więc wyciągać wnioski i to zostało zrobione, bo odrobiliśmy osiem punktów. To nie jest mało. Wyciągnęliśmy remis. Choć można powiedzieć, że to połowiczny sukces. Jednak nie jestem rozczarowany. Zakładałem każdy wynik. Remisu nie zakładałem, ale jest remis. Będzie motywacja do tego, żeby powalczyć w Częstochowie.

Chomski o Jasińskim i Hansenie
Powiem tak: i jeden, i drugi nic nie zrobił. Co tu dywagować? Bardzo chcieliśmy, żeby pojechał Wiktor, bo zasłużył na to, ale przyjeżdżał z niemal zerowym kontem. Patrick Hansen troszeczkę powalczył w swoich biegach, ale może wystawiłbym Oskara Palucha w ich miejsce, gdybym miał jeszcze raz ustawiać skład? Też można byłoby zadać takie pytanie.

Chomski o rewanżu:
Tylko nie oszukujmy się: mamy trzech „pewniaków”, którzy muszą jechać nieomylnie, a pozostała czwóreczka musi być dorzucić. A tu tego dorzucenia było mało, bo cztery punkciki. Choć Wiktor ten jeden zdobył na swoim zawodniku. Zobaczcie, jaki ciężar walki trzeba było udźwignąć, żeby osiągnąć ten remisowy wynik. Trzeba więc go chyba cenić. Włókniarz wygrał we Wrocławiu, a u nas nie, i to z zespołem zdziesiątkowanym. To chyba też trzeba wziąć pod uwagę.

Chomski o torze
To był taki tor, jak na treningu, identyczny. Start też był taki sam jak na treningu. Patrząc też po czasach, jakie robili. Tyle że przyjechał do nas rywal trudny. Z czym się różnił od tego z meczu z Apatorem Toruń? Tym, że tamten był po opadach, a ten nie. W pierwszej fazie meczu czasy były troszeczkę lepsze, ale od szóstego czy siódmego biegu były praktycznie identyczne. To były niewielkie różnice. Tak że zadecydowały niuanse. To, co działało tydzień temu, teraz nie zafunkcjonowało. Mówię jeszcze raz: przyjechał rywal o klasę lepszy od Apatora. Wygraliśmy z torunianami, bo przeciwnik był zdecydowanie słabszy od Włókniarza Częstochowa. Sam mam pytanie, co jest z Kacprem Woryną? Nie wiecie? A mnie pytacie o takie rzeczy. Woryna to był zawodnik, który kosił wszystko, był ojcem sukcesów w ostatnich meczach. A z nami cienizna. Zrobił punkty na najsłabszych zawodnikach. To jest właśnie żużel. Cały czas zagadka.

Woźniak o meczu
Absolutnie nie czuje się zawiedziony. Czułbym się zawiedziony tylko wtedy, gdybyśmy odpuścili, nie walczyli czy poddali się. Zostawiliśmy dziś wszyscy serce na torze i na tyle to dziś wystarczyło. Ale spokojnie. My się nigdy nie poddajemy.

Woźniak o wyścigach
Po pierwszym wyścigu zmieniłem motocykl. Jeśli chodzi o sprawy sprzętowe, to drugi bieg był już całkiem niezły. Potem jeszcze wprowadziłem drobne korekty, które były trafne. Dziś w żużlu naprawdę minimalne zmiany odgrywają wielką różnicę.

Woźniak o torze
Myślę, że nie czuliśmy się zaskoczeni torem, ale tor na pewno bardzo mocno różnił się w stosunku do ostatniego meczu z Toruniem. Jednak wiadomo, tamto spotkanie odbyło się po ściągnięciu plandeki, która trzy dni leżała na torze.

Moje Bermudy Stal Gorzów – zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa 45:45

  • Stal: Woźniak 15+1 (1’, 1, 3, 3, 3, 1, 3), Hansen 0 (-, -, 0, 0, -, 0), Vaculik 12 (2, 1, 3, 0, 3, 3), Thomsen ns., Zmarzlik 13+1 (3, 2, 2, 1, 3, 2’), Paluch 2 (2, 0, 0), Bartkowiak 2+1 (1’, 0, 1), Jasiński 1 (1, 0).
  • Włókniarz: Madsen 10 (3, 3, 2, 2, 0), Smektała 6+1 (0, 1, 1’, 2, 2), Woryna 2+1 (0, 0, 1, 0, 1’), Jeppesen ns., Lindgren 8+2 (2, 1’, 2’, 2, 1), Miśkowiak 12+1 (3, 3, 2, 3, 1’), Świdnicki 7+1 (0, 2’, 2, 3, u).
  • Najszybszy Czas Dnia: 58,90 s – Bartosz Zmarzlik (III bieg).
  • Sędzia: Krzysztof Meyze.

Bieg po biegu:

  • 1. Madsen (59,54 s), Vaculik, Woźniak, Woryna – 3:3
  • 2. Miśkowiak (59,19), Paluch, Bartkowiak, Świdnicki – 3:3 (6:6)
  • 3. Zmarzlik (58,90), Lindgren, Vaculik, Smektała – 4:2 (10:8)
  • 4. Miśkowiak (59,48), Świdnicki, Jasiński, Paluch – 1:5 (11:13)
  • 5. Vaculik (60,06), Miśkowiak, Woźniak, Woryna – 4:2 (15:15)
  • 6. Madsen (59,23), Zmarzlik, Smektała, Paluch – 2:4 (17:19)
  • 7. Woźniak (60,00), Świdnicki, Lindgren, Jasiński – 3:3 (20:22)
  • 8. Świdnicki (60,98), Zmarzlik, Woryna, Paluch – 2:4 (22:26)
  • 9. Woźniak (60,54), Madsen, Smektała, Hansen – 3:3 (25:29)
  • 10. Miśkowiak (60,80), Lindgren, Zmarzlik, Vaculik – 1:5 (26:34)
  • 11. Woźniak (60,88), Madsen, Miśkowiak, Hansen – 3:3 (29:37)
  • 12. Vaculik (60,99), Smektała, Bartkowiak, Świdnicki – 4:2 (33:39)
  • 13. Zmarzlik (60,43), Lindgren, Woźniak, Woryna – 4:2 (37:41)
  • 14. Vaculik (60,84), Smektała, Woryna, Hansen – 3:3 (40:44)
  • 15. Woźniak (60,66), Zmarzlik, Madsen, Lindgren – 5:1 (45:45)
Grzegorz Musiał

Stal Gorzów na... łowach. Taaaaakie okazy wyciągnęli z wody ...

1 czerwca oni już nie obchodzą Dnia Dziecka (poza jednym szczególnym wyjątkiem!), ale... Zobaczcie, jak wyglądali nasi żużlowcy, olimpijczycy i medaliści w dzieciństwie. Ciekawe, czy ich twarze od razu będą brzmieć Wam znajomo.TE ZDJĘCIA TO PEREŁKI >>>

Oni już nie obchodzą Dnia Dziecka, ale... Zobaczcie, jak wyg...

Bartosz Zmarzlik

Bartosz Zmarzlik ze Stali Gorzów świętuje urodziny! Tak zmie...

Dom i ogród Bartosza Zmarzlika

Tak mieszka mistrz Bartosz Zmarzlik. Zobaczcie jego dom i pr...

Rodzinne zdjęcia naszych żużlowców. Niesamowite, wzruszające fotografie. ZOBACZ >>>

Będziecie w szoku! Tych zdjęć żużlowców nie pamiętacie. Zmar...

Bartosz Zmarzlik i inni żużlowcy Stali Gorzów prywatnie. Z r...

Podprowadzające Stali Gorzów

Tak podprowadzające Stali Gorzów zachęcają do kibicowania żó...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska