Na początku stycznia starosta napisał do premiera Donalda Tuska, że lada moment może dojść do skandalu międzynarodowego jeśli nie będzie mógł podpisać umów z firmami, które dzierżawią pomieszczenia na terminalu, m.in. z niemieckim urzędem celnym. Skończyły się one w grudniu ub. roku. Bycka chciał je przedłużyć, ale zablokował to wojewoda. Stwierdził, że starosta nie ma prawa tego zrobić, bo zgodnie z jego zarządzeniem terminal ma przejąć gmina Słubice. Szefowi powiatu trudno się z tym pogodzić, bo starostwo też zabiegało o kupno nieruchomości. Nie dostało jednak zgody Jabłońskiego.
Warszawa: terminal gminie
Z pisma sekretarza stanu Włodzimierza Karpińskiego z Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji do Bycki, do którego dotarliśmy w czwartek, wynika, że to starosta ma się wytłumaczyć, dlaczego do dziś nie zawarł aktu notarialnego, który zgodnie z zarządzeniem wojewody, miał przenieść prawo własności terminala na gminę.
- Brak tego działania może spowodować nieodwracalne skutki poprzez uniemożliwienie dalszego funkcjonowania tego obiektu w obecnej formie - napisał Karpiński.
Odniósł się też, do powtarzanego często przez starostę argumentu, że powiat proponował wojewodzie wyższą cenę za terminal niż gmina.
- Wojewoda poinformował pana, iż wysokość oferowanej zapłaty nie będzie decydującym kryterium. Mając na uwadze dbałość o interesy Skarbu Państwa i lokalny rozwój uznał, że jedynym optymalnym i słusznym jest, aby teren Terminala Towarowych Odpraw Celnych znajdował się w gestii gminy Słubice, co też wojewoda uzasadnił w piśmie z 30 sierpnia 2012 roku - stwierdził.
Podkreślił też, że "zasadne jest zrealizowanie pozostającego w obrocie prawnym zarządzenia wojewody”.
Starosta nie składa broni
Co na to Bycka?
- Odpisałem już ministrowi, że został wprowadzony przez wojewodę w błąd - powiedział nam wczoraj starosta. Dlatego nie zamierza składać broni.
- Jedynym organem uprawnionym zgodnie z prawem do podjęcia decyzji o zbyciu nieruchomości Skarbu Państwa jest starosta - stwierdził w liście do ministerstwa Bycka powołując się na przepisy. Dodał też, że "kompetencja wojewody w tym zakresie jest ograniczona do wyrażenia zgody na zbycie i udzielenie bonifikaty i to tylko na podstawie odpowiedniego wniosku starosty”.
Jego zdaniem Jabłoński, żądając, by zawarł umowę sprzedaży terminala z gminą, działa bezprawnie i chce zawładnąć jego kompetencje. - To jest niemożliwe do pogodzenia z zasadami demokratycznego państwa prawnego - przypomniał art. 2 Konstytucji RP.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że Bycka podczas środowego konwentu starostów w Urzedzie Wojewódzkim przekazał Jabłońskiemu swoje pismo do ministerstwa administracji i cyfryzacji.
Pytany o to rzecznik wojewody Paweł Siminiak stwierdził, że nic takiego nie miało miejsca.
Dlatego Urząd Wojewódzki nie komentuje tego, co w liście do ministerstwa napisał słubicki starosta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?