Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stawili czoło do krwi

Janusz Dobrzyński
fot.
Lider przyjechał do Witnicy w osłabionym składzie, bo sześciu zawodników odczuwało jeszcze skutki kontuzji po derbowym meczu z Promieniem.

Pod nieobecność Jacka Czeremurzyńskiego, jego rolę przejął Jacek Bartkowiak. Już w 6 min wykonał taniec przed polem karnym, strzelił silnie z 17 m, ale Grzegorz Czyrka był na miejscu. W 20 min padł gol, ale dla miejscowych, po pięknym strzale Tomasza Sempowicza z rzutu wolnego. Uderzona z 22 m piłka odbiła się od poprzeczki, następnie od ziemi i wpadła do siatki. Riposta Unii była natychmiastowa. Bartkowiak dośrodkował ze skrzydła, a Paweł Siciński uderzył z powietrza pod poprzeczkę bramki witniczan. W 37 min padł drugi gol dla Unii. Po błędzie Adama Łuczaka piłka trafiła do Bartkowiaka, ten minął jeszcze stopera i z 10 m posłał ją w prawy, górny róg.

Druga część meczu była pechowa dla gospodarzy. Już w 57 min stracili trzecią bramkę, a na dodatek zawodnika. Dwójkowa akcja Sicińskiego z Bartkowiakiem zakończyła się strzałem tego drugiego, po którym zmierzającą do bramki piłkę odbił przedramieniem Łuczak, za co ujrzał czerwoną kartkę. Jedenastkę pewnie wykorzystał Marcin Bełz. W 65 min silnie z rzutu wolnego strzelił Wojciech Spiliszewski, ale obronił bramkarz Unii. Chwilę później kontaktowego gola dla Czarnych Browaru zdobył 19-latek Mateusz Żygliński, trafiając w sam róg bramki Unii. W 70 min na czystą pozycję wyszedł znów Bartkowiak, ale tym razem górą był Czyrka. W 75 min, w starciu o górną piłkę na środku ucierpiał Wojciech Orzechowski i opuścił boisko na noszach. Z czoła lała się krew i trzeba było założyć na nie pięć szwów...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska