MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Stawka obraża

(zka)
- Co ja mogę zrobić pacjentowi za grosz miesięcznie? - zastanawia się pielęgniarka Alicja Spaczyńska
- Co ja mogę zrobić pacjentowi za grosz miesięcznie? - zastanawia się pielęgniarka Alicja Spaczyńska Paweł Janczaruk
Mówi się, że pielegniarki zarabiają grosze, ale żeby dokładnie jeden grosz za pacjenta? Tyle za nocną i świąteczną pomoc pielęgniarską chce zapłacić Narodowy Fundusz Zdrowia.

- Myślałam, że to żart - mówi wiceprezes Kolegium Pielęgniarek i Położnych Rodzinnych w Polsce i prezes oddziału terenowego w Zielonej Górze Alicja Spaczyńska.

Stawka obraża

Gdyby samodzielnie pracująca pielęgniarka miała pod swoją opieką 2.750 osób (tyle jej wolno, choć z reguły ma znacznie mniej), to za to, że każda z nich mogłaby liczyć na nią codziennie od godz. 18.00 do 8.00 i całą dobę w dni wolne od pracy, dostałaby 27,50 zł miesięcznie. Cuzamen do kupy - jak mawia naród.
- Taka stawka nas obraża! - oburza się A. Spaczyńska. - W wolny dzień pielęgniarka robi średnio od pięciu do dziesięciu zabiegów. Są to zastrzyki, ale nie tylko, bo też czasochłonne zabiegi pielęgnacyjne.
Pielęgniarki mówią, że takich umów z Narodowym Funduszem Zdrowia nie podpiszą. Bo nie dość, że kontrakt na świadczenie usług pielęgniarki środowiskowo-rodzin-nej w 2005 r. został obniżony o 8 gr na pacjenta w stosunku do tegorocznego i dołożono nowe obowiązki, to jeszcze ten grosz za noce i święta... Przecież sam dojazd do pacjenta kosztuje. Rozpiętość obsługiwanego terenu to często 30, a nawet 50 km.

Dusza na ramieniu

Ile za te usługi dostają pielęgniarki środowiskowo-ro-dzinne w tym roku? To źle postawione pytanie, bo dopiero w kontraktach na przyszły rok te świadczenia zostały wydzielone z umowy i podpisuje się na nie oddzielny kontrakt. Ten za grosz. O wydzieleniu zadecydowała centrala Funduszu.
- Wiem, że to bardzo mało, ale po podziale środków okazało się, że na nocną i świąteczną ambulatoryjną i wyjazdową pomoc pielęgniarską jest tyle, ile jest. Czyli ten grosz - mówi zastępca dyrektora ds. medycznych w lubuskim oddziale NFZ Ryszard Smyk.
Kto więc będzie sprawował pielęgniarską opiekę nad chorymi po godz. 18.00 w zwykłe dni i całą dobę w dni wolne? Głównie pogotowie i ambulatoria szpitalne. Z duszą na ramieniu podpisały umowy. Także dlatego, że "ktoś w końcu musi".

Gwóźdź do trumny

- Takie rozwiązanie to kolejny gwódź do trumny medycyny rodzinnej - uważa A. Spaczyńska.
- Gdzie tu ciągłość opieki nad pacjentem? I jakim cudem pogotowie sobie z tym poradzi?
Naczelna Rada Pielęgniarek i Położnych oraz Kolegium Pielęgniarek i Położnych Rodzinnych w Polsce wnioskowały, żeby pieniądze na podstawową opiekę zdrowotną podzielić w proporcji: 70 proc. dla lekarzy rodzinnych i 30 proc. dla pielęgniarek środowiskowo-rodzinnych, położnych i pielęgniarek w środowisku nauczania i wychowania.
- Naciski lekarzy rodzinnych, głównie z Porozumienia Zielonogórskiego, były jednak tak duże, że podział wygląda jak 74,5 proc. do 25,5 proc., na niekorzyść pielęgniarek
- mówi A. Spaczyńska. I dodaje: - Zawsze starałyśmy się zrozumieć trudną sytuację finansową Funduszu, a okazuje się, że trzeba tupać i żądać.
Święte słowa...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska