Zainteresowanie koncertem było tak duże, że bilety wyprzedano już kilka dni przed imprezą. - Zagramy piosenki z naszej ostatniej płyty, te nieco starsze, ale też zupełnie nowe kawałki z powstającej właśnie nowej płyty - mówił Grabaż na poprzedzającej koncert konferencji prasowej. Kiedy ukaże się nowy krążek? - Już na wiosnę... przyszłego roku - odpowiedział artysta.
Muzyk opowiadał też o tym, jak powstawała płyta "Autor", na której znalazły się covery piosenek Jacka Kaczmarskiego. - Kiedyś bardzo nie lubiłem tego artysty. Wszędzie w akademikach grano jego muzykę. Kiedy Kaczmarski zachorował, współczułem mu, bo wiem czym jest krtań dla każdego śpiewaka. Na naszej pierwszej płycie jest utwór "Na pogrzeb króla". To zapis moich snów o Jacku - opowiadał Grabaż.
Kilka minut po 19.30 na scenie pojawili się muzycy, wprawiając tym samym fanów w euforię. Zgodnie z obietnicą, zespół zagrał utwory znane, ale też trzy zupełnie nowe kawałki. Wypełniona rozentuzjazmowaną publicznością sala koncertowa gorzowskiego MCK rozbrzmiewała dźwiękami takich piosenek jak "Dzień dobry kocham cię", "Krew z szafy", "Wariat" czy "Po prostu pastelowe".
Nie obyło się też bez pytań o Pidżamę Porno. - Kiedy i czy w ogóle planujecie wznowić działalność zespołu? - Pidżama porno zawiesiła działalność, oznacz to, że w każdej chwili możemy znowu zacząć grać. Z tym, że nie podajemy kompletnie żadnych dat, bo sami nie wiemy kiedy to może nastąpić - mówili muzycy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?