Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strażnicy w Nowej Soli sprawdzili stan placów zabaw. Gdzie było najgorzej?

(jan)
Pani Mirosława Owczarczak z 2-letnią wnuczką Julią codziennie korzysta z placu zabaw na os. Kopernika. Podczas wspomnianej kontroli wykryto tu m.in. zerwane łańcuchy w huśtawkach i wulgarne napisy na lokomotywie.
Pani Mirosława Owczarczak z 2-letnią wnuczką Julią codziennie korzysta z placu zabaw na os. Kopernika. Podczas wspomnianej kontroli wykryto tu m.in. zerwane łańcuchy w huśtawkach i wulgarne napisy na lokomotywie. Edward Gurban
Zniszczone huśtawki, brudne piaskownice, wulgarne napisy - taki był obraz wielu placów zabaw w Nowej Soli po zimie.

Strażnicy miejscy z inspektorem nadzoru budowlanego skontrolowali wszystkie miejskie place zabaw. - Słoneczko zaświeciło, więc już pod koniec lutego postanowiliśmy sprawdzić stan techniczny, ale także czystość miejskich placów zabaw - opowiada strażnik miejski Jacek Baranowski. To właśnie on z Rafałem Mrowińskim i Walerianem Stefurą, inspektorem nadzoru budowlanego, skontrolowali 9 takich miejsc w Nowej Soli.

- Przyznam, że również dzięki prasie docierały do nas informacje o placach, które wymagają pilnej interwencji - przyznaje Jacek Baranowski. - W końcu bezpieczeństwo naszych dzieci jest najważniejsze - podkreślał strażnik.

Co więc można przeczytać w protokole, który sporządzono po trzech dniach kontroli? Okazuje się, że najwięcej do zrobienia jest przy ul. Zygmunta Starego. Tam, poza wulgarnymi napisami, odkryto m.in. zniszczone kosze, uszkodzone elementy huśtawek. - Faktycznie w tym miejscu spotyka się często młodzież, która śmieci, pije alkohol... - przyznaje Baranowski. - Znaleźliśmy też dwie bramki, które... ktoś wyrzucił do pobliskiego jeziora. Wystąpiliśmy więc z wnioskiem, aby je usunąć, bo nie są na stałe przymocowane do ziemi i może się komuś stać krzywda - tłumaczy.

Zobacz też: Nowe oferty pracy z woj. lubuskiego. Sprawdź!

W sumie na dziewięciu placach strażnicy wykryli 70 różnych nieprawidłowości. Były to m.in. przegniłe deski, (ul. Żeromskiego), uszkodzone huśtawki (ul. Zielonogórska-Okrężna), spróchniałe wsporniki (ul. Traugutta), czy po prostu wulgarne napisy na urządzeniach (najwięcej przy ul. Gajowej). - W tej chwili trwają prace naprawcze - mówi Jacek Baranowski. - Pan inspektor, który był z nami, będzie je nadzorował - dodaje.

Przy okazji strażnicy sprawdzali jakość piasku, w których najmłodsi się bawią. W kilku miejscach (m.in. przy ul. Kaczkowskiego) będzie on wymieniony z powodu brudu i psich kup... - Apeluję, aby sprzątać po swoich pupilach - mówi strażnik. - Bo chyba nikt z nas nie chciałby, aby jego dziecko bawiło się w psich odchodach... - dodaje sugestywnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska