Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Studenci niczym antyterroryści

Tomasz Rusek
Tak Suchy, Żurex i Cysiu prezentowali się podczas niedawnych ćwiczeń wysokościowych. - Treningi zajmują nam czasami po sześć godzin - mówią.
Tak Suchy, Żurex i Cysiu prezentowali się podczas niedawnych ćwiczeń wysokościowych. - Treningi zajmują nam czasami po sześć godzin - mówią. Fot. www.spap-gorzow.go.pl
Suchy, Cysiu i Żurex są studentami. Gdy mają wolną chwilę, przebierają się w kombinezony, zakładają kamizelki, ochraniacze, hełmy i gogle, sprawdzają broń. I ćwiczą.

Spotykamy się przy jednym z opuszczonych budynków na skraju miasta. Stoją tylko we trzech, ale robią piorunujące wrażenie. Przez całe spotkanie nie ściągną kominiarek. Zdradzają tylko pseudonimy i to, że mają nieco ponad 20 lat.

Prawie wszystko tajne

Gdzie mieszkają?
- W Gorzowie, adresy są tajne.
Skąd znają zasady taktyki?
- Tajne.
Jak wyglądają? - Tajne.
Skąd mają broń łudząco podobną do prawdziwej?
- Tajne... Chociaż nie, można ją kupić w specjalnych sklepach albo internecie. Nie jest nielegalna - dodają po chwili zgodnie. W sumie każdy z nich ma na sobie sprzętu za 1,5 - 2 tys. zł. Jak prawdziwy. Na plecach do kamizelek mają przyczepiony wielki napis SPAP. - Samodzielny Pododdział Antyterrorystyczno Paramilitarny. Nie podszywamy się pod policjantów - podkreśla Żurex.

Na serio ćwiczą od około trzech miesięcy, chociaż ponad rok interesują się militariami. - Szukaliśmy swojej drogi. Teraz wiemy, że stawiamy na rekonstrukcję - mówią.

Młody ,,sport''

W całym kraju jest na razie zaledwie kilkanaście grup. Najlepsze w Szczecinie, Wrocławiu, Warszawie i Krakowie.

- W rekonstrukcjach chodzi o to, żeby jak najdokładniej odtworzyć taktykę, ubiór i sprzęt pododdziałów antyterrorystycznych. My dopiero zaczynamy. Przed nami jeszcze dużo nauki - mówi Suchy.

Nie gwiazdują, nie popisują się. Dają jednak mały pokaz. Wygląda profesjonalnie, jak ćwiczenia antyterrorystów. A to i tak tylko mała próbka możliwości, bo na swojej stronie internetowej prezentują nawet zjazdy na linach. - Ale ciągle nie jesteśmy zadowoleni. Dlatego dużo ćwiczymy. Najczęściej w soboty po pięć, sześć godzin - mówi Cysiu.

Robią nabór do swojej grupy. Warunków jest kilka. Najważniejszy to pasja i sprzęt. - Musi być jakieś minimum. Broń, ochraniacze, może kombinezon. Potem pomożemy w dodatkowych zakupach. Wiemy, gdzie zdobyć sprzęt taniej - dodają.

Niektóre grupy rekonstrukcyjne zarabiają na swoich umiejętnościach: dają pokazy, robią za atrakcję szkoleń czy pikników. - Na razie zajmujemy się treningami. Mamy sporo braków i chcemy nad nimi popracować. Ale może za rok... - mówią. Po studiach może spróbują dostać się do policji. - Ale to dalekie plany.

Ryzykowne hobby

WEJDŹ I ZOBACZ

Na www.spap-gorzow.go.pl znajdziesz wszystkie informacje o grupie, zdjęcia z treningów i namiary na członków SPAP-u.

Marek Waraksa z Komendy Wojewódzkiej Policji nie widzi problemu w tym, że Suchy, Cysiu i Żurex naśladują ,,ateków''.

- Dopóki nie podają się za policję, nie niszczą mienia, nie pokazują się w umundurowaniu w miejscach publicznych i nie wprowadzają nikogo w błąd, niech się bawią - mówi policjant.

Członkowie grupy podkreślają: - Mamy swoją pasję. Trenujemy, nie marnujemy czasu, rozwijamy się. Na pewno lepsze to niż stanie z piwem na klatce - mówią.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska