Świadkowie otwarcia

Prace w głogowskim zabytku trwają dopiero od kilkunastu dni, ale naukowcy już mogą pochwalić się pierwszymi sukcesami. - Pod posadzką w części starej zakrystii znaleźliśmy srebrny krzyż - informuje kierujący pracami badawczymi dr Krzysztof Czapla. - Ma on 25 cm wysokości. Jest cenny nie tylko pod względem historycznym, ale i materialnym. Waży ponad pół kilograma. Krucyfiks owinięty był stułą, która uległa niemal całkowitemu zniszczeniu.

Świadkowie otwarcia

W ręce archeologów wpadło także 15 srebrnych monet, brakteatów z XIII i XIV w. - W kościele prowadzimy badania już drugi rok i jak do tej pory znaleźliśmy ok. 60 tych monet - dodaje K. Czapla.
W ruinach pracuje ponad 20 osób, w tym trzech archeologów. W tym roku spenetrowane zostaną dwie kaplice: Grobu Pańskiego i Świętego Krzyża. Już po pierwszych ruchach łopat światło dziennie ujrzała kamienna pokrywa krypty. Przez otwór zrobiony w murze grobowca można było dojrzeć w nim dobrze zachowaną skrzynię. Byliśmy świadkami jej otwarcia.

Badania za 200 tys. zł

- W skrzynce odkryliśmy szczątki kości - mówi archeolog. - Na wieku wypisana jest data 1739 r. - Jednak, po w miarę świeżych murach grobowca można sądzić, że złożona ona tam została później.
Głównym celem badań jest określenie daty powstania świątyni. - Najstarsza część kościoła leży na romańskich fundamentach - twierdzi K. Czapla. - Może się okazać, że położone one zostały wcześniej, niż miała miejsce lokacja miasta w XIII w.
Badania finansowane są z budżetu miasta. Kosztować będą 200 tys. zł. Ich zakończenie przewidziane jest na koniec września.