Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Świat się nam przybliżył, bo znamy esperanto

Leszek Kalinowski
Język jest prosty, łatwo się go nauczyć
Język jest prosty, łatwo się go nauczyć fot. Paweł Janczaruk
Uczniowie z SP-2 właśnie dostali listy z Majorki. Znaleźli się na okładce podręcznika, wydanego w… Japonii. Z uśmiechem wspominają pobyt we Francji. I naukę esperanto. Zazdrościli im rodzice. I też zaczęli mówić: granda domo.

Mali gubinianie są dumni. Bo nie kto inny jak oni widnieją na okładce japońskiego podręcznika do esperanto. To efekt bogatych kontaktów i pobytu na Kongresie Esperantystów w Białymstoku - miejscu urodzenia dra Ludwika Zamenhofa - twórcy międzynarodowego języka. Drugiego co do popularności po angielskim w… internecie. Tymczasem w Polsce nie ma zbyt wielu miejsc, gdzie można się nauczyć esperanto. Skąd się wziął w SP-2 w Gubinie? Okazuje się, że za sprawą polonistki Krystyny Worobiej, której ulotki o tym języku podsunął kiedyś brat studiujący na WSP w Zielonej Górze. Napisała pod wskazany warszawski adres. I zaczęła korespondencyjnie poznawać obce słowa. A skoro uczy w szkole polskiego, to proponuje też dzieciom lekcje innego języka.

- Zainteresowało mnie to bardzo, że esperanto wymyślił Polak. No i przyszłam na zajęcia - mówi Alicja Kraszewska. - Trzy lata się już uczę, byłam m.in. na spotkaniu esperantystów we Francji. Mieszkaliśmy w zamku, zwiedzaliśmy i uczyliśmy się nowych słówek.
Zdaniem Huberta Kużownika język jest prosty, słowa szybko wchodzą do głowy. Każdy rzeczownik kończy się literą - o, np. domo - dom.W esperanto są tylko dwa przypadki: mianownik i biernik.
- Zajęcia mamy dwa razy w tygodniu - opowiada Katarzyna Lewak, która od trzech lat regularnie chodzi na zajęcia. I to nie sama. Wciągnęła też brata. Ba, mało tego, nawet rodzice zainteresowali się esperanto.

- Córka swobodnie posługuje się tym językiem, ma szerokie kontakty z całym światem - mówi Tomasz Lewak. - Zaczęliśmy się tak przyglądać jej poczynaniom i sami poznawaliśmy różne słowa. Tego języka można się nauczyć dziesięć razy szybciej niż angielskiego!
Podobnie uważa Anna Lewak. I jest dumna z sukcesów dzieci. Ostatni to wygrana Kuby w konkursie na bajkę. Opublikowało ją międzynarodowe czasopismo esperanckie ,,Juna Amiko".
- W przyszłym roku pojedziemy całą rodziną na kongres do Danii - podkreśla pan Tomasz, a Kuba dodaje: - Czasem w domu rozmawiamy wszyscy ze sobą po esperancku.
Krystyna Worobiej zadowolona, że i dorośli chcą się uczyć, prowadzi dla nich lekcje.
Zainteresowanych przybywa. Jak i na liście Pasporta Servo. Zgłaszają się na nią esperanckie rodziny. Udostępniają sobie wzajemnie na wakacje i ferie mieszkania, oprowadzają po swoich miastach. Dzięki temu tanio można zwiedzić cały kraj.

Czwartoklasistka Dominika Różycka języka Zamenhofa uczy się dopiero od tego roku szkolnego. Ale już potrafi napisać list. Właśnie adresuje go do swojej koleżanki Ainy z Majorki. - Napisałam jej, że mam 10 lat, mieszkam w Gubinie - opowiada. Sara Sokółka koresponduje z chłopakiem o imieniu Damia. - Pochwaliłam się pieskiem i chomikiem - wyjaśnia. A Dawid Skrobiś i Mateusz Sikora pokazują pocztówki z Kolumbii, Rosji, Francji.

- Ostatnio Amerykanin z polskimi korzeniami, Henry, zapytał nas, jak byśmy dali na imię jego pieskowi. Przysłał zdjęcia brązowego szczeniaczka - mówi K. Worobiej. - Dzieci zaproponowały imię Słodziak. Pan Henry będzie musiał wytłumaczyć znajomym, co to słowo oznacza. Korespondujemy też z dwoma 80-letnimi paniami ze Świebodzina.
Zajęcia to nie tylko nauka słówek i zwrotów. To także teatr. - Właśnie przygotowujemy spektakl pt. ,,Smok wawelski" - zdradzają Agata Gajewska i Klaudia Romanowska.
Esperantyści z ,,dwójki" opisują swoje przygody w kronice. Mają swój blog: akelpollando.blogspot.com Czytają esperanckie gazety np. Freso i biuletyny. A przede wszystkim - jak podkreślają - dobrze się bawią.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska