ŚWIEBODZIN. Są takie budynki, do których dawno nikt nie zaglądał. A one powoli, z roku na rok, zamieniają się w ruinę [GALERIA]

Świebodzin wciąż się zmienia - powstała długo wyczekiwana galeria handlowa, jakiś czas temu rozpoczął się remont domu kultury, ku końcowi zmierzają również prace budowlane przy ul. Grzybowej, gdzie trwa modernizacja parku miejskiego.

Te zmiany bardzo cieszą mieszkańców, którzy przyznają, że ich miasto cały czas się rozwija i są z tego dumni. Pytani o to, co najbardziej podoba im się w Świebodzinie, wymieniają wiele miejsc.

- Atutem z pewnością są parki, które mamy w naszym mieście. Jest ich naprawdę sporo. Oczywiście jesteśmy znani na cały świat ze słynnej figury Jezusa, z czego również powinniśmy się cieszyć. Świebodzin to bardzo ładne miasto, które moim zdaniem z roku na rok pięknieje, jednak dostrzegam też pewne minusy. Pierwszy to brak ścieżek rowerowych w centrum. Bardzo trudno poruszać się tu rowerem, jest wiele uliczek jednokierunkowych. Drugim bardzo dużym minusem są pustostany, które stoją praktycznie w każdej części miasta i tylko straszą - wymienia Michał Sierżant, mieszkaniec Świebodzina.

Jego zdanie podziela 43-letnia pani Anna, którą spotkaliśmy przy jednym z opuszczonych budynków, obok domu kultury.
- Ten gmach stoi tu już bardzo, bardzo długo. Myślę, że jakieś kilkanaście lat, jeśli nie 20. Kiedyś jeszcze nie wyglądał tak źle, jak teraz... Aż przykro się na to patrzy, powybijane szyby, zniszczone schody - przyznaje kobieta.

Pustostanów w mieście jest o wiele więcej niż tylko te, które przedstawiamy na zdjęciach. Jednym z nich jest na przykład budynek, w którym kiedyś znajdował się dom dziecka. Placówkę przeniesiono, a ogromny budynek przy ul. Łużyckiej do dziś stoi pusty i niszczeje.

Jak udało się nam dowiedzieć w urzędzie miasta, w tej sprawie niewiele można zrobić. Burmistrz Tomasz Sielicki wyjaśnił nam, że opuszczone budynki są własnością osób prywatnych i miasto w żaden sposób nie może wpłynąć na to, by właściciele zrobili z nimi porządek.

- Jako samorząd jesteśmy uprawnieni do działania dopiero wtedy, gdy dana posiadłość jest zagrożona katastrofą budowlaną. Bardzo nad tym ubolewam - nie ukrywa burmistrz Sielicki.

Włodarz dodaje, że gdyby właściciele pustostanów zgłosili się z prośbą o pomoc w renowacji dachu lub elewacji, to z pewnością władze by na to przystały. Jednak inicjatywa leży po stronie właścicieli.

Niestety, jak widać, dotąd żaden z nich z taką inicjatywą nie wyszedł. Dlatego budynki nadal stoją w centrum miasta, strasząc mieszkańców i przyjezdnych.

ZOBACZ TEŻ:
LUBUSKIE. Ceny żywności. Sytuacja na ryneczkach w Zielonej Górze i Świebodzinie

Zobacz nasz Magazyn Informacyjny: