Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Syria zostanie wciągnięta do wojny z Izraelem? Asad dużo ryzykuje

Grzegorz Kuczyński
Grzegorz Kuczyński
Wideo
od 12 lat
Izraelskie lotnictwo od kilku lat dokonywało ataków na cele położone na terytorium Syrii. Przede wszystkim związane z Iranem, ale uderzano też w pozycje samych Syryjczyków. Nie jest też tajemnicą, że Baszar el-Asad wygrał wojnę domową dzięki pomocy Rosji i Iranu. Czy odwdzięczy się udziałem w wojnie z Izraelem? A jeśli tak, to czym Syria zaangażuje się bezpośrednio, czy tylko pozwoli wykorzystać swoje terytorium siłom związanym z Iranem?
Izraelskie wojsko na granicy z Syrią
Izraelskie wojsko na granicy z Syrią JALAA MAREY/AFP/East News

Od początku obecnej wojny Izrael przede wszystkim obawia się otwarcia kolejnych frontów, poza Strefą Gazy. Chodzi nie tylko o Zachodni Brzeg, ale też zewnętrzne granice. Nie tylko Liban zdominowany przez szyicki Hezbollah, ale też Syrię, gdzie reżim Asada jest uzależniony od siłowej pomocy Rosji i Iranu. Gdzie swobodnie działają siły irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej (IRGC) i sprzymierzonego Hezbollahu. Nie mówiąc o szyickich milicjach, choćby afgańskiej, finansowanych przez Teheran, szkolonych i zbrojonych przez IRGC.

Gorąco na granicy

Pierwsze dni po wybuchu wojny mogły poważnie zaniepokoić rząd w Tel Awiwie. Korpusy Strażników Rewolucji Islamskiej i Hezbollah rozmieściły w poniedziałek siły na południowo-zachodniej granicy Syrii, w graniczącej z Izraelem prowincji Quneitra. Pozycje zajęła wchodząca w skład Hezbollahu jednostka specjalna Radwan, stworzona specjalnie do infiltracji terytorium Izraela. Oprócz nich kilkudziesięciu wyszkolonych w użyciu ręcznych wyrzutni rakietowych Irańczyków oddało do dyspozycji Damaszku.

Rozmieszczenie oddziałów IRGC i Hezbollahu, jak też oddziałów syryjskiej armii rządowej w pasie graniczącym z terytorium Izraela było sygnałem, że Państwu Żydowskiemu grozić może wojna na kilka frontów. Wcześniej Iran zbudował w Syrii dużą bazę wojskową Sayyida Zeinab, obejmującą magazyny broni, kwatery główne i koszary dla powiązanych z nim milicji. Tyle, że kilka krajów arabskich, przy inspiracji USA, stara się odwieść Asada od wejścia do wojny. Zjednoczone Emiraty Arabskie ostrzegły reżim w Syrii, aby nie włączał się w konflikt między Izraelem a Hamasem. Co więcej, ZEA ostrzegły Damaszek, aby nie pozwalał też na żadne ataki na Izrael ze swojego terytorium.

Tymczasem Izrael został we wtorek wieczorem ostrzelany z terytorium Syrii, choć pociski spadły na niezamieszkane tereny i nie ma informacji o rannych lub poważnych zniszczeniach. Izraelska armia (IDF) nie podała żadnych dodatkowych szczegółów dotyczących ostrzału z Syrii. Nieco później poinformowała, że jej artyleria ostrzeliwuje cele w Syrii w odpowiedzi na strzały w kierunku Wzgórz Golan. To nie jest jeszcze eskalacja, choćby z racji na to, że sam Damaszek się nie zaangażował w konflikt. Jednak ostrzał, zapewne prowadzony przez wspomniane wcześniej siły IRGC i Hezbollahu, wskazuje, że Asad w jakimś stopniu jest ograniczony i nie może zablokować działań irańskiego sojusznika.

Proxy war w Syrii

Syria, a dokładniej Asad, znalazł się w dość trudnej sytuacji. Zacząć należy od tego, że po wybuchu wojny domowej w Syrii w 2011 roku Izrael bardzo długo zajmował stanowisko, że dla jego bezpieczeństwa jest lepszy znany już wróg (Asad), niż jego możliwi następcy, czy to umiarkowani islamiści, czy też (to już późniejszy etap) Państwo Islamskie tudzież jakieś grupy związane z al-Kaidą.

Stosunek do Damaszku Izrael zaczął zmieniać, gdy Asad był zmuszony sięgnąć po pomoc Iranu i formacji szyickich. To oznaczało wzrost obecności wojskowej Iranu w kolejnym kraju sąsiadującym z Izraelem. To oznaczało ułatwienie dostaw irańskiej broni – via Syria – do Libanu, którym trzęsie sojusznik ajatollahów, Hezbollah. Do tego doszła radykalizacja rebeliantów, ale też milicji werbowanych i finansowych przez Iran.

Przez lata Izrael usiłował hamować wpływy irańskie poprzez powietrzne ataki na cele znajdujące się na syryjskim terytorium. Co ciekawe, mógł to robić, bo była zgoda Rosji. Rosji, która po wejściu do syryjskiego konfliktu na jesieni 2015 roku, zdominowała przestrzeń powietrzną tego kraju (za wyjątkiem pewnych obszarów na północnym wschodzie, gdzie działają Amerykanie). Izraelczycy atakowali cele w Syrii – nie tylko irańskie, ale też związane z nimi rządowe syryjskie – bo była zgoda Rosji. Co zresztą było tylko elementem szerszego niepisanego porozumienia Tel Awiwu z Moskwą. To się jednak zaczęło zmieniać wraz z pogorszeniem relacji izraelsko-rosyjskich po inwazji Rosji na Ukrainę i zacieśnianiem sojuszu Rosji z Iranem.

Asad na wojnę się nie spieszy

Jednym z ważnych elementów współpracy Moskwy z Teheranem jest konsensus co do wypchnięcia z Syrii Amerykanów. Od dobrych paru miesięcy Rosjanie i Irańczycy realizują strategię podważania obecności wojskowej USA na terenach kontrolowanych przez syryjskich Kurdów z SDF. Ostatnim przejawem tej polityki są starcia lokalnych plemion arabskich (wspieranych przez Damaszek i Teheran) ze wspomnianymi Kurdami.

Rosnące zaangażowanie militarne USA w wojnę Izraela z Hamasem może zaostrzyć sprawę amerykańskiej obecności w Syrii. Gdyby doszło do eskalacji napięcia na granicy syryjsko-izraelskiej, a nawet bezpośredniego starcia militarnego Izraela z reżimem Asada, posłużyłoby to Iranowi za pretekst do intensyfikacji starań w celu wypchnięcia USA z Syrii. Z drugiej jednak strony, może stać się na odwrót. Wojna na Bliskim Wschodzie może sprawić, że USA zechcą wzmocnić swoją obecność militarną także w Syrii.

Dlatego należy ostrożnie oceniać szanse na to, że reżim Asada bezpośrednio zaangażuje się w wojnę z Izraelem. Raczej będzie pozwalał siłom Iranu i jego sojuszników na wykorzystanie swego terytorium do prowadzenia operacji antyizraelskich. Choć i w tym wypadku będzie to miało raczej ograniczony zasięg. Prędzej Syria zwiększy ułatwienia w transporcie broni i ludzi między Iranem i Irakiem a Libanem, gdzie swój bastion ma Hezbollah.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Syria zostanie wciągnięta do wojny z Izraelem? Asad dużo ryzykuje - Portal i.pl

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska