MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szef PBI obciąża prezydenta Jędrzejczaka

(habe)
fot. Kazimierz Ligocki
- To prezydent Jędrzejczak kazał mi zapłacić 400 tys. zł przedsiębiorcy z Bielska-Białej czy okolic za sadzonki - czytał sędzia wyjaśnienia Zygmunta M., szefa PBI. Sadzonki nigdy do Gorzowa nie dojechały.

Przed chwilą zakończyła się kolejna rozprawa w aferze budowlanej. Była wyjątkowo emocjonująca. Zeznawały aż trzy osoby. Jako ostatni przed barierka stanął Zygmunt M., szef PBI. Od dawna wiadomo, że zgodził się on na wyjawienie przestępstw nieznanych prokuraturze w zamian za złagodzenie kary.

Przez godzinę sędzia Dariusz Hendler odczytywał jego wyjaśnienia złożone w trakcie śledztwa. To tylko ich fragment. Zygmunt M. zeznawał, że to Tadeusz Jędrzejczak kazał mu zapłacić 400 tys. przedsiębiorcy w rzeczywistości z Żywca za sadzonki. One do Gorzowa nigdy nie dojechały. - Prezydent mówił, że musi wywiązać się ze zobowiązań. Chodziło może o to, że miasto kupiło taniej teren od Agencji Mienia Wojskowego. Prezydent oświadczył, że pieniądze te rozliczy PBI na budowie drogi 22 lub trasy średnicowej - tak zeznawał Zygmunt M.

(fot. fot. Kazimierz Ligocki)

W trakcie śledztwa mówił też, że po kilkunastu dniach przedsiębiorca z Żywca przyniósł mu 50 tys. zł. - Nie wiem, kto kazał mu je przynieść - twierdził szef PBI. Zygmunt M. zapytał więc prezydenta, co ma zrobić z pieniędzmi. - Usłyszałem, zostaw, przydadzą się na wyborach. Później wykupiłem cegiełki SLD - mówił Zygmunt M. Jak odczytywał sędzia, oskarżony mówił też, że prezydent kazał mu wybudować dojazd do Panoramy i zapłacić 600 tys. firmie Asbud.

- Odniosę się do tego, jak będzie moja kolej - powiedział prezydent Jędrzejczak po rozprawie. - To stek bzdur i linia obrony człowieka, który przyznaje się do tego, że popełnił przestępstwo.

Dziś wyjaśnienia składali też naczelnik wydziału inwestycji Władysław Żelazowski i były wojewoda Andrzej Korski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska