Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szkodliwa substancja i zwłoki w Obrzycy

(eg)
Przy kontroli ujścia Obrzycy strażacy natknęli się zwłoki mężczyzny
Przy kontroli ujścia Obrzycy strażacy natknęli się zwłoki mężczyzny Archiwum/ Piotr Jedzura
Jak udało nam się we wtorek dowiedzieć, kilka dni temu, w niedzielę 23 czerwca, postronna osoba zgłosiła nowosolskim strażakom zanieczyszczenie na kanale Obrzycy, między Kolskiem a Konotopem. Natychmiast udała się tam jednostka z PSP.

Na miejscu rzeczywiście zauważono brunatne plamy w trzech miejscach rzeki: w Kolsku za cmentarzem, na mostku za Jesionką oraz przy ujściu Obrzycy do jeziora Rudzieńskiego. Jak poinformował nas kpt. Norbert Wilgosz z PSP w Nowej Soli, w związku z tym szybko ustawiono trzy absorpcyjne zapory płaszczowe z balotów słomy. Na miejsce przybył także komendant PSP st. bryg. Tadeusz Ostrowski oraz inspektor z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Zielonej Górze. O sprawie powiadomiono także wójta gminy, Henryka Matysika, a w dozorze pozostawiono jednostkę z OSP w Kolsku.

To jednak nie koniec tematu, okazało się bowiem, że w związku z pracami podczas tej interwencji, przy kontroli ujścia Obrzycy do jeziora Rudzieńskiego, natrafiono na... zwłoki mężczyzny. - Natychmiast wezwano policję oraz zawiadomiono o tym prokuraturę rejonową w Nowej Soli. W tej sprawie toczy się odrębne postępowanie - informuje nas kpt. Wilgosz.

Tajemnicza śmierć 24-latka w Kożuchowie. Prokuratura prowadzi śledztwo

W poniedziałek brunatna substancja niestety nadal płynęła rzeką. Jak się dowiedzieliśmy, od Konotopu płynęła woda w miarę czysta, ale już w stronę Jesionki miała ona kolor bardzo ciemny i dodatkowo cuchnęła. Wstępnie ustalono, że może to być spływająca z pól i łąk woda zalewowa. W tym dniu pobrano kolejne próbki do badania. - W ten wtorek z urzędu melioracji otrzymaliśmy informację, że możemy zdjąć zapory, gdyż powodują one spowalnianie przepływu wody - informował nas we wtorek, na bieżąco, kapitan z PSP.
Do obu spraw niebawem wrócimy.

W związku z ulewami nowosolscy ogniowcy interweniowali we wtorek także w kilku drobniejszych przypadkach. Jak informowali nas także nasi czytelnicy w mieście dochodziło do lokalnych podtopień (na osiedlu XXX-lecia niemal już "tradycyjnie", niestety, utworzyło się swoiste jezioro).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska