Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szkoła w Osiecznicy ma już 100 lat!

Leszek Kalinowski
- Żal będzie rozstać się ze szkołą. Tu jest naprawdę wesoło nie tylko na przerwach - mówią Ania Olczyk i Ola Kuśmierek z szóstej klasy
- Żal będzie rozstać się ze szkołą. Tu jest naprawdę wesoło nie tylko na przerwach - mówią Ania Olczyk i Ola Kuśmierek z szóstej klasy fot. Mariusz Kapała
- Zdarzało się, że po kryjomu zawieszaliśmy z tyłu nauczycielowi świński ogon - wspomina szkolne lata Hilda Tager z Niemiec, dziś… nauczycielka.

Kiedy szkole stuknie setka? - zastanawiali się nauczyciele, głowili się uczniowie. Wersje narodzin oświatowej placówki były trzy. Według nich okrągły jubileusz miał przypadać na rok 2008, 2009 lub 2011. Ostatecznie jednak, dzięki niemieckim źródłom, udało się ustalić, że to właśnie w tym roku mija sto lat od czasu, gdy zabrzmiał w tym miejscu pierwszy dzwonek.

Świętowanie nie mogło się odbyć bez zaproszenia Niemców, którzy pamiętają szkołę sprzed drugiej wojny światowej. Przyjechało ponad 20 dawnych uczniów. Wszyscy długo przypatrywali się klasom, przypominając sobie, jak po jednej stronie siedzieli chłopcy, a po drugiej dziewczęta. Jak do szkoły biegali boso, a dzieci nadleśniczego były przywożone bryczką. W budynku uczyły się klasy I-III, na górze zaś mieszkali nauczyciele.

Hilda Tager, dziś także nauczycielka, wspominała psikusy, jakie robili przed laty swym pedagogom. I zabawy na boisku, podczas przerw między lekcjami.

Kurt Reinhardt ze Stowarzyszenia Dawnych Mieszkańców Osiecznicy, zrzeszonych w Berlinie i Brandenburgii, cieszy się, że szkoła jak i cała wieś tak pięknie się rozwinęła.

Anna Mrozewicz i Norbert Łatka dokładnie tłumaczyli przekazywane przez gości opowieści.

- Nie tylko ten jubileusz, ale i inne spotkania z dawnymi mieszkańcami to dla nas lekcja historii. Możemy przekonać się, jak zmieniała się nasza miejscowość - mówi dyrektorka Zespołu Edukacyjnego Anna Chinalska. - Powiedzieli nam, że rzeczka Bielawka dzieliła wieś na tę bogatą i biedniejszą. Że w szkole był urząd stanu cywilnego. Że mieliśmy zakład włókienniczy. Że symbolem Osiecznicy był wiatrak, w którego miejscu dziś stoi ten nowoczesny, ekologiczny…

Przewodnicząca samorządu szkolnego Ola Kuśmierek przyznaje, że uroczystości i spotkanie z dawnymi mieszkańcami wsi sprawiły, że uczniowie teraz inaczej patrzą na swoją miejscowość.

Pamiątkowe zdjęcia ,,wczoraj i dziś Osiecznicy" dostali goście wyjątkowego spotkania. Do tego jubileuszową gazetkę, którą stworzyli uczniowie koła humanistycznego pod okiem nauczycielki Beaty Iskry. Nad programem artystycznym czuwały Lucyna Wróbel i Jolanta Bajor, ale przygotowaniem jubileuszu zajęło się całe grono pedagogiczne, rodzice z Jackiem Michalskim jako przewodniczącym rady rodziców na czele (upiekli 30 blach ciasta) i uczniowie. Namioty rozkładał sam sołtys Stanisław Nowicki. Gdyby wszyscy nie zakasali rękawów, nie byłoby tak udanego spotkania i takiej wspaniałej oprawy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska