Szpital w Gorzowie ma już raport po wypisaniu pacjenta z zaburzeniami pamięci. "W sprawie 80-latka brakowało empatii"

- Z tego dokumentu wypływa główna myśl: po stronie lekarza brakowało empatii - mówi nam Agnieszka Wiśniewska, rzecznik szpitala wojewódzkiego w Gorzowie. W lecznicy powstał już raport dotyczący okoliczności opuszczenia szpitala przez 80-letniego mężczyznę z zaburzeniami pamięci.

Mężczyzna na własne życzenie wyszedł z SOR-u w środę 17 lutego, natomiast w niedzielę 21 lutego jego ciało znaleziono u podnóża wzniesienia, które oddziela szpital od osiedla domków jednorodzinnych.

- Lekarz powinien skontaktować się z rodziną - taka adnotacja była w szpitalnych dokumentach - ale, niestety, tego nie zrobił. Choć karta praw pacjenta pozwala pacjentowi w dowolnej chwili opuścić szpital, lekarz na żądanie wypisania przez 80-latka powinien jednak zareagować - dodaje rzecznik Wiśniewska. Przypomnijmy: pracujący od kilkunastu miesięcy w szpitalu lekarz, który wypisał 80-latka, został już zwolniony z pracy, czeka go też kara finansowa.

By do podobnych sytuacji w przyszłości nie dochodziło, władze szpitala odbyły już spotkanie na temat procedur z personelem szpitalnego oddziału ratunkowego oraz ordynatorami i pielęgniarkami koordynującymi pracę innych oddziałów. - Personel został też uczulony, by ponad literę procedur stawiał ducha, by każdą sytuację traktował indywidualnie - mówi Wiśniewska.

Sprawą 80-latka zajmuje się też prokuratura rejonowa.
- Postępowanie zostało wszczęte pod kątem artykułu 155 kodeksu karnego. Mówi on o nieumyślnym spowodowaniu śmierci - mówi nam Łukasz Gospodarek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gorzowie. Prokuratura będzie też badać okoliczności związane z opuszczeniem szpitala przez 80-letniego pacjenta. Na piątek zaplanowana została sekcja zwłok mężczyzny.
Za nieumyślne spowodowanie śmierci kodeks karny przewiduje karę do pięciu lat pozbawienia wolności.

Czytaj również:
Śmierć 80-latka, który zaginął po wyjściu ze szpitala w Gorzowie. Jak to się stało, że doszło do tragedii?