Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szprotawa: Czad zabił 77-letnią kobietę

(jaz)
Przemysław Nieradka sprawdza sprzęt po akcji ratunkowej, w której uczestniczył po 3.00 w nocy.
Przemysław Nieradka sprawdza sprzęt po akcji ratunkowej, w której uczestniczył po 3.00 w nocy. Fot. Zbigniew Janicki
Czad podtruł rodzinę, nie miała szans kobieta z innego mieszkania. Tylko dzięki rozsądkowi jednej z mieszkanek nie doszło do większej tragedii.
Dowódca akcji Waldemar Kasperowicz przypomina, że w tym budynku zagrożonych było siedem rodzin, 13 osób.
Dowódca akcji Waldemar Kasperowicz przypomina, że w tym budynku zagrożonych było siedem rodzin, 13 osób. Fot. Zbigniew Janicki

Dowódca akcji Waldemar Kasperowicz przypomina, że w tym budynku zagrożonych było siedem rodzin, 13 osób.
(fot. Fot. Zbigniew Janicki)

Do tragedii doszło w środku nocy, ok. godz. 3.00. Jednak już wcześniej było wiadomo, że coś jest nie tak w budynku wielorodzinnym przy Róży Luksemburg 2. Jedna z rodzin została podtruta i znalazła się na pogotowiu. - Nikt nie wrócił z powrotem do mieszkania, tylko jedna z lokatorek. Zaniepokoiło ją podrażnienie gardła - opowiada rzecznik żagańskiej komendy straży Waldemar Kasperowicz.

Po wykryciu niepokojących symptomów, kobieta zawiadomiła straż pożarną. - Zaczęliśmy sprawdzać wszystkie pomieszczenia w budynku, jeden mieszkaniec nie otworzył mieszkania - relacjonuje rzecznik straży. - Akurat tam był palący się gaz, a na nim garnek. Mierzone przez nas stężenie, było tak duże, że skończyła się skala, czyli było ponad 1000 miligramów na sześcienny - tłumaczy strażak i dodaje, że nie udało się uratować 77-letniej kobiety.

Z budynku, gdzie mieszkało siedem rodzin, ewakuowano 13 osób. Jeden z lokatorów został zabrany przez pogotowie z objawami zatrucia. W ramach działań ratowniczych, pogotowie gazowe odcięło dopływ gazu. Przyczyną tragedii najprawdopodobniej była nieprawidłowa wentylacja. - Zleciliśmy ekspertyzę kominiarską, żeby sprawdzić drożność przewodów wentylacyjnych i kominowych. Do jej wydania i pozytywnego wyniku nie wolno użytkować pieców - wyjaśnia st. asp. W. Kasperowicz.

Straż pożarna przestrzega, że CO, czyli czad jest groźnym zabójcą. Przykładem są zgony w nocy i podczas kąpieli. W. Kasperowicz przypomina, że tlenek węgla jest bardzo groźnym "cichym zabójcą". Nie posiada smaku, zapachu, barwy, nie szczypie w oczy i nie "dusi w gardle". Jest nieco lżejszy od powietrza, co powoduje, że w zamkniętych pomieszczeniach gromadzi się głównie pod sufitem, przenika przez ściany i stropy. Jednak najczęściej CO wystepuje z dwutlenkiem węgla, który jest cięższy od powietrza i "mieszanina" osiada na niższe partie pomieszczeń.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska